Wczoraj około godziny 10:00 starsza pani poślizgnęła się na chodniku. Wracała ona ze sklepu z dwoma dużymi siatkami z zakupami. Nagle nie zauważyła miejsca, w którym kiedyś była kałuża, a teraz zamieniło się ono w istną ślizgawkę. Starszej kobiecie podjechały nogi i przewróciła się na plecy. Szybko do niej podbiegłem, aby sprawdzić, czy nic się jej nie stało i pomóc jej wstać. Szybko się jednak okazało, że panią boli prawa kostka. Od razy pomyślałem, że może być skręcona. Prędko zdjąłem swoją kurtkę i posadziłem kobietę na niej, aby nie zmarzła od ziemi. Wyciągnąłem telefon komórkowy i wezwałem pogotowie. Zanim karetka przyjechała przyszło kilku mężczyzn i pomogło mi posadzić kobietę na ławce stojącej w pobliżu. Po przybyciu pogotowia ratunkowego, sanitariusze wzięli panią do karetki i usztywnili kostkę. Następnie odwieźli ją do domu.
Zredaguje opis sytulacji ktury bylem swiadkiem lub uczestnikiem
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź