Prosze was napiszcie mi wiersz Tadeusza Rożewiczego ktory zaczyna sie tak  POCIAG TOWAROWY  WAGODY BYDLECE BARDZO DUŻY SKŁAD

Prosze was napiszcie mi wiersz Tadeusza Rożewiczego ktory zaczyna sie tak  POCIAG TOWAROWY  WAGODY BYDLECE BARDZO DUŻY SKŁAD
Odpowiedź

Pociągi  pociąg towarowy wagony bydlęce bardzo długi skład idzie przez pola i lasy przez zielone łąki idzie po trawach i ziołach tak cicho, że słychać brzęk pszczół idzie przez chmury przez złote jaskry kaczeńce dzwonki niezapominajki Vergissmeinnicht* ten pociąg nie odjedzie z mojej pamięci pióro rdzewieje odlatuje piekniejąc w świetle przebudzonej wiosny Robigus prawie nieznany demon rdzy – z drugiego rzędu bogów – pożera tory szyny parowozy pióro rdzewieje odlatuje kołysze się wznosi nad ziemię skowronkiem rdzawa plamka na błękicie osypuje się przypada do ziemi odlatuje do ciepłych krajów Robigus ten co w starożytności trawił metale - choć nie imał się złota – pożera klucze i zamki miecze lemiesze noże ostyrza gilotyn topory szyny które biegną równolegle nie zbliżając się do siebie młoda kobieta z chorągiewką w ręce daje znaki i ginie w niepamięci z Węgier pod koniec wojny odjechał złoty pociąg odjechał w nieznane "złoty"? tak go nazywali amerykańscy oficerowie w To zamieszani nie nie wiedzą nic nie słyszeli zresztą wynierają złote pociągi bursztynowe komanty zatopinoe kontynenty arka Noego może moi węgierscy przyjaciele słyszeli coś o tym pociągu może zachował się Kursbach* ostatni rozkład jazdy z oblężonego Budapesztu stoję w ostatnim wagonie Inter Regnum – pociągu Do Berlina I słyszę jak dziecko obok Woła "O, dąb ucieka!... w lasu głąb..." wóż z sobą unosi dzieci wyjmuję zakładkę z książki wiersz Norwida przerzucam most który łączy przeszłość z przyszłością Przeszłość jest to dziś, tylko cokolwiek dalej... Za kołami to wieś, Nie jakieś tam coś, gdzieś... Gdzie nigdy ludzie nie bywali! pociągi towarowe wagony bydlęce koloru wątroby i krwi długie "składy" naładowane banalnym Złem banalnym strachem rozpaczą banalnymi dziećmi kobietami dziewczętami w samej wiośnie życia słyszycie ten krzyk o jeden łyk o jeden łyk wody woła cała ludzkość o jeden łyk banalnej wody przerzucam most który łączy przeszłość z przyszłością szyny biegną równolegle pociągi przelatują jak czarne ptaki kończą swój przelot w piecu ognistym z którego nie wznosi się śpiew do pustego nieba pociąg kończy swój bieg zamienia się w pomnik przez pola łąki i lasy przez góry doliny przez cicho ciszej kamienny pociąg stoi nad otchłanią jeśli go ożywią krzyki nienawiści rasistów nacjonalistów fundamentalistów runie jak lawina na ludzkość nie na "ludzkość"! na człowieka

Dodaj swoją odpowiedź