Pewnego dnia córka króla spacerowała po królewskim grodzie . Księżniczka była bardzo piękna. Miała niebieskie oczy i pięknego koka spiętego z jej długoch rudych włosów. Urana była w różowo- niebieską suknie i czerwone buty. Aż nagle usłyszała dziwny dzwięk . Po chwili zobaczyła że z obłoków nadlatuje smok pędzący w jej kierunku. To był straszny widok. Poczwara miała łuski koloru ciemnej zieleni . Po zewnętrznej stronie skrzydeł miała 3 różowo - niebieskie koła, a po zewnętrznej 3 koła koloru biało- niebieskiego. Nie miał przednich łap za to tylnie miał Bardzo umięśnione . Skrzydła miał duże, a ogon długi i zawinięty. Księżniczka zaczęła uciekać i wołać o pomoc, ale nikt jej nie usłyszał ponieważ przez ucieczke za bardzo oddaliła się od zamku. Chociaż Fiona ( tak miała na imię księżnczka ) bardzo szybko uciekała to i tak smok ją dogonił , złapał swoimi wielkimi pazurami i poszybował z nią do swej jamy. W czasie lotu zaczęła sięniemiła rozmowa Fiony i smoka. - W imieniu króla rozkazuje ci mie póścić ! - Ani mi się śni -To ty mówisz ? - Mówię , latam i zjadam księżniczki takie jak ty ! -PóŚĆ mnie !! - Skoro nalegasz 1 Smok puścił Fionę , ale zaraz ją złapał. Przerarzona księżniczka do końca lotu nie odezwała się ani sloowem.Po niedługim czasie dolecieli do jamy smoka . Smok rozkazał Fionie , aby przywiązała się łańcuchem do jego szyi. Księżniczka , gdyż się bała smoka zrobiła to bez zastanowienia. Do zamku przybiegła kobieta, która powiadomiła króla że widziała jak smok porwał jego córkę. Król zwołał śmoałków , którzy mają uwolnić Fionę z jamy poczwary. Po krótkim czasie w zamku zjawił sie rycerz o imieniu Jerzy. Po chwili rycerz ruszył w poszukiwaniu księżniczki. Gdy wkońcu znalazł jame zobaczył, Ze jest ze skał koloru szarego. W oddali było widać góry, las i rozłożystą łąke . Ciemno niebieskie niebo rozjaśniały białe chmury i księżyc . Z jamy wyszedł smok, a za nim księżniczk. Ujrzeli rycerza w lśniącej zbroi na białym rumaku. Jerzy, gdy zobaczył, że bestia chcę ugryźć Fionę , chwycił za swą kopię i wbił ją w oko poczwary. Smok zaczął rzucać soę na wszystkie strony, ale po chwili upadł i nie miał siły już wstać Księżniczkja podbiegła do rycerza i zapytała - Panie gdzie teraz się udasz ? - Przed siebie. Jest jeszcze wiele krzywdy i zła na świecie , które trzeba naprawić Po tych słowach rycerz odjechał , a nad drogą unosiły się wielkie kłęby kurzu .. KONIEC >>>>#### :) =)
Opowiadanie na podstawie ilustracji Uccello, ,,Święty Jerzy ze smokiem" . proszę mam to na jutro :-)
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź