Ułóż opowiadanie pt. "Pomoc zwierzentom w okresie zimy"

Gosia, Ela i Marcin wybrali się na spacer do lasu. Oglądali i fotografowali piękne drzewa, zwierzęta i różnorodne krajobrazy.W pewnej chwili Ela zauważyła pod brzozą cos szarego. Zawołała rodzeństwo i wraz z nimi podeszła bliżej. Okazało się, że to był ranny zajączek. Najstarsza z rodzeństwa- Gosia, zaproponowała, aby pójśc z nim do leśniczego. Marcin wahał sie, ponieważ nie wiedział, gdzie znajduje sie jgo leśniczówka. Ela uspokoiła go i powiedziała, ż eto jest bardzo bliziutko i dojdą tam w kilka minut. I tak dzieci szły dróżką przysypaną śniegiem do leśniczego. Zastali go, gdy karmił zwierzęta. Ela pokazała mu zająca. Leśniczy powiedział, że to pewnie od strzału myśliwych. Obandażował zwierzątko i zaproponował dzieciom, aby wybrały się z nim na wyciezka. Dzieci zgodziły się. Leśniczy rozsypał po drodze trochę jedzenia dla dzików. Ela, Gosia i Marcin zrobili to samo. Później podeszli do karmnika dla ptaków i wsypali okruchy chleba. Zapadał już zmrok, więc dzieci postanowiły już wrócić do domu. Leśniczy powiedział im, żeby "wpadały" do niego częściej, to wspólnie będą pomagać zwierzętom. Dał im takze kilka wskazówek. Mówił, żeby dzieci zrobuiły karmnik i codziennie wsypywały tam jedzenie. Gdy dzieci wróciły do domu opowiedzieli o wszystkim swojemu bratu, który był chory i nie mógł sie z nimi wybrać do lasu. Nastepnego dnia dzieci wraz ze swoim chorym bratem- Konradem zbudowały karmnik. Marcin powiesił go na drzewku koło domku. Gosia wsypała do niego okruszki chleba. Nastepnego dnia Konrad juz wyzdrowiał. Wszyscy wyszli na dwór, aby zobaczyć, czy ptaki zjadły jedzenie. Karmnik był pusty. Dzieci bardzo się ucieszyły na ten widok. Szczególnie Konrad. Tym razem on wsypał jedzenie do omku dla ptaszków. Wybrali sie do lesniczego i opowiedzieli mu o swoim karmniku. A później znowu wybrali sie na wędrówkę po lesie i pomagali zwierzętom.   Mam nadzieję, że pomogłam :) Pozdrawiam ;*