Australia i Oceania
Katarzyna Mańka Kl. II b nr 8 Gimnazjum nr 2
AUSTRALIA I OCEANIA
Obszar Australii jest równy obszarowi Stanów Zjednoczonych. Żyje tu o połowę mniej ludności niż w Polsce. Rozległe obszary wewnątrz kontynentu, to głównie pustynie i wysuszone pastwiska. Hoduje się tam stada owiec i bydła oraz eksploatuje znajdujące się pod ziemią bogate złoża mineralne. Większość ludności skupiona jest w miastach lub wokół nich u wybrzeży wschodnich, południowo-wschodnich i połudnowo-zachodnich, gdzie panuje umiarkowany klimat i są żyzne gleby. Krańce północno-wschodnie mają klimat równikowy i porośnięte są gęstą tropikalną dżunglą. Dużo chłodniejsza jest część południowo-wschodnia, gdzie nawet opady śniegu nie są niczym niezwykłym. Rdzennymi mieszkańcami Australii są Aborygeni. Większość z nich mieszka i pracuje w miastach oraz większych osadach. Niektórzy pozostają wewnątrz kraju i żyją według starej, rodzimej tradycji. Aborygeni przybyli do Australii prawdopodobnie przed 40000 lat, posuwając się w głąb kontynentu od Nowej Gwinei, która wówczas nie była oddzielną wyspą. Australia jako państwo liczy sobie mniej niż 100 lat.
Charakterystyczne kamienie
Charakterystyczna roślina
Mapa Australii i Oceanii
Historia
Pierwotnymi mieszkańcami Australii byli aborygeni. Żyli w głębi lądu, polując i łowiąc ryby, do czasu przybycia osadników europejskich, którzy zniszczyli ich kulturę. Liczba aborygenów potem zaczęła gwałtownie maleć i w końcu stali się oni zaledwie małą cząstką ludności Australii.
Pierwsi odkrywcy europejscy
Jeszcze przed 400 laty Australia była dla Europejczyków ziemią nieznaną. Zachodnia półkula ukazywała się na mapach olbrzymią bezkształtną masą ziemi, nazwaną Terra Australia Incognita - Nieznany Ląd Południowy.
Żeglarze hiszpańscy i portugalscy opływali wprawdzie z bliska wybrzeża Australii, ale pierwszymi Europejczykami, którzy tam wylądowali, byli żeglarze holenderscy. W wieku XVII statki holenderskie pływały wzdłuż zachodniego wybrzeża Australii. Suchy, pustynny kraj nie wydawał się Holendrom dobrym miejscem do zamieszkania i nie założyli tam swoich osad.
Osadnictwo
Osada w Sydney borykała się początkowo z wieloma trudnościami. Aborygeni byli wrogo nastawieni wobec białych, skazańcy buntowali się, brakowało żywności. Jednakże ok. 1810 r. przybyło więcej osadników. Założyli farmy i zatrudnili skazańców jako robotników rolnych. Osady te stopniowo się rozwijały i wkrótce zaczęły prosperować. Osadnicy przenikali z wolna w głąb nieznanego kraju i jęli nanosić na mapę linię brzegową. Na nowych terenach powstawały osady, najpierw w Tasmanii w 1804 r., potem w Queensland, w Australii Zachodniej, w Wiktorii i w Australii Południowej.
Do lat pięćdziesiątych XIX w. kolonie brytyjskie w Australii pozostawały małymi, odległymi od siebie osadami, rozrzuconymi wzdłuż wybrzeża. Farmerzy mieli olbrzymie połacie ziemi, na których wypasali owce. Posiadacze ziemscy stali się wpływowymi oraz bogatymi zarządcami kolonii. Wewnątrz kraju natomiast inni osadnicy toczyli walki o ziemię z aborygenami. Zginęło wówczas wielu dawnych mieszkańców tego kontynentu.
Gorączka złota
W 1851 r. w Nowej Południowej Walii i Wiktorii odkryto bogate złoża złota. Wieść o tym wywołała gorączkę złota, która zwabiła do Australii tłumy ludzi chcących zdobyć fortunę. Liczba ludności gwałtownie wzrosła. Dzięki złotu powstało bogate i piękne miasto, Melbourne, stolica kolonii o nazwie Wiktoria.
Gorączka złota odmieniła kolonie. Zaczęli napływać do nich teraz również wykształceni imigranci z klas średnich. Stało się to wyzwaniem dla bogatych właścicieli ziemskich i wpłynęło na zdemokratyzowanie kolonii.
Australia przekształca się w państwo
Z upływem czasu ludzie z kolonii zaczęli zdawać sobie sprawę z własnej odmienności od Brytyjczyków. Przyznane koloniom w 1855 r. prawo do samorządu pobudziło ich do realizacji własnej polityki.
W latach 1850-1905 w koloniach nastąpiły demokratyczne przemiany. Wszyscy Australijczycy, z wyjątkiem aborygenów, zyskali prawo głosu. Aborygenom odmawiano go do 1966 roku. W 1901 r. Australia przekształciła się w państwo. Kolonie stały się stanami, połączonymi w jeden australijski Commonwealth. Centralny rząd federalny kierował sprawami ogólnokrajowymi, podczas gdy rządy stanowe - lokalnymi.
Rozwój Australii w XX wieku
Australia była państwem samorządnym jednak zachowała związki z Wielką Brytanią. Przejęła brytyjski system prawny i system rządów, a królowa Anglii pozostawała nadal królową Australii. Głową państwa jest królowa Elżbieta, reprezentowana w Australii przez generalnego gubernatora. Każdy ze stanów posiada także własnego gubernatora mianowanego przez monarchę brytyjskiego.
W czasie I i II wojny światowej Australia wysłała wojska na pomoc Anglii; podczas ostatniej z wymienionych wojen sama walczyła również z Japonią. Australia pozostała członkiem Wspólnoty Narodów.
Po II wojnie światowej Australia umocniła także swoje więzy ze Stanami Zjednoczonymi. W latach sześćdziesiątych wysłała swoich żołnierzy do Wietnamu, wspomagając USA w wojnie w Indochinach. Rozwinęła także kontakty z krajami azjatyckimi, szczególnie w dziedzinie handlu i turystyki.
Zmiany ludnościowe
W latach 1918-1988 ludność Australii wzrosła z 5 do ponad 16 milionów, głównie na skutek napływu z zewnątrz, zwłaszcza w latach czterdziestych, gdy imigranci zjeżdżali tu z całego świata w poszukiwaniu lepszych warunków życia, jakie mógł im zapewnić kraj tak bogaty jak Australia. Zmienili oni szybko Australię z kraju o dominujących tradycjach brytyjskich w kraj stanowiący mieszankę ras i kultur, ale posiadający nadal swoją własną tożsamość.
Góry Błękitne
Blue Mountains (Góry Błękitne), część Wielkich Gór Wododziałowych, początkowo stanowiły barierę nie do przebycia dla białych osadników. Mimo podejmowanych prób i towarzyszącego wielu skazańcom przeświadczenia, że po drugiej stronie leżą Chiny, gdzie czeka ich upragniona wolność, musiało minąć aż 25 lat, zanim pierwsi Europejczycy zdołali pokonać łańcuch górski.
Wkrótce zbudowano drogę, która umożliwiła rzeszom przybyszów osiedlenie się na rozległych zachodnich równinach. Pierwsi biali śmiałkowie, którzy zapuścili się w góry, znaleźli liczne dowody na istnienie rdzennych mieszkańców, lecz nie spotkali zbyt wielu przedstawicieli. Można podejrzewać, iż europejskie choroby szerzące się pośród napływowej ludności pokonały naturalną barierę gór znacznie szybciej, dziesiątkując nieodpornych na nie tubylców.
Blue Mountains National Park (Park Narodowy Gór Błękitnych) oferuje fantastyczne widoki, wspaniałe trasy wędrówek oraz wąwozy, drzewa gumowe (rodzaj figowca) i malownicze urwiska. Zbocza górskie piętrzą się 65 km od Sydney, wznosząc się na wysokość 1100 m. Błękitna mgiełka, której góry zawdzięczają swą nazwę, powstaje z olejku wydzielanego przez drzewa eukaliptusowe.
Przed mniej więcej stu laty region ten upodobali sobie mieszkańcy Sydney, szukający latem schronienia przed dokuczliwym upałem. Mimo intensywnego rozwoju bazy turystycznej, znaczna część regionu to trudno dostępne stromizny, odwiedzane wyłącznie przez wędrowców.
Należy przygotować się na spore różnice pogodowe między Górami Błękitnymi a wybrzeżem. Upał w Sydney nie wyklucza przenikliwego zimna w Katoomba. Zazwyczaj między czerwcem a sierpniem, gdy w całym regionie, wystrojonym na Boże Narodzenie, trwają obchody festiwalu Yuletide, zbocza gór pokrywają się śniegiem.
Pożary szalejące w 1994 r. unicestwiły znaczne połacie drzewostanu porastającego Grose Valley (dolinę Grose). Na szczęście pożoga ominęła Blue Gum Forrest (Błękitny Las Gumowy).
Już sam dojazd daje pewne wyobrażenie o majestacie Gór Błękitnych, jednak prawdziwą szansę na ich poznanie mają tylko ci, którzy zdecydują się na pieszą wędrówkę. Szlaki wędrówek cechuje niezwykła różnorodność – pokonanie niektórych zabiera parę minut, innych – kilka dni.
Urwiska i wąwozy Gór Błękitnych oferują znakomite warunki do zjazdów na linie, wspinaczek i kajakarstwa. Sporą popularnością cieszy się również kolarstwo górskie.
Oto niektóre z ciekawych miejsc, jakie można zobaczyć w obrębie Australii i Oceanii:
-PINAKLE: Są to wapienne filary stojące od tysięcy lat na południowym zachodzie kraju. W tym odosobnionym miejscu w pobliżu wybrzeża Australii nie ma śladu ludzkiej działalności. Choć nie łatwo tu się dostać olśniewający widok pinakli nagradza trudy podróży. To zaczarowany, księżycowy krajobraz, pełen ostrych cieni, które podkreślają dziwaczne-postrzępione kształty kamieni. Posępne szare głazy wysokości od jednego do pięciu metrów wznoszą się stromo z płaskiego, piaszczystego podłoża, strzegąc ukrytych w nim tajemnic skrytych prze dziesiątki tysięcy lat. W głębi obszaru koloryt się zmienia i szarość przechodzi w barwę złotą. Jedne głazy są wielkości samochodów, inne mają rozmiary domów, jeszcze inne są małe i cienkie jak ołówki. Na czterech kilometrach kwadratowych jest ich tysiące. W ciągu XIX stulecia o pinaklach nie wspomniano ani razu. Gdyby były w tym czasie widoczne, bez wątpienia dostrzegliby je pasterze, regularnie przepędzający bydło piaszczystym, nadbrzeżnym szlakiem na południe, do Perth. Naukowcy szacują, że te wielkie kamienne słupy mają 25-30 tysięcy lat. Są przekonani, że musiały one być przez pewien czas odsłonięte przynajmniej raz przed odkryciem ich w XX wieku, ponieważ, ponieważ podstawach, niektórych filarów tkwiły muszle oraz rozmaite dzieła ludzkich rąk z epoki kamienia. Metodą radiochronologiczną określono wiek odnalezionych muszli na około 5000lat, zatem jakieś 6000 lat temu pinakle były odsłonięte. Za kilka stuleci pinakle, które należą dzisiaj do Parku Narodowego Hamburg, mogą ponownie zniknąć i pozostać ukryte nie wiadomo na jak długo. Gdyby to miało kiedyś nastąpić, ich istnienie jest przynajmniej odnotowane w licznych opisach oraz udokumentowane w postaci wielu zdjęć.
-Wąwozy Hamersley: Skały gór Hamersley powstały na dnie morza 2,5 miliarda lat temu. Kolejne warstwy osadu, z których część obfitowała w żelazo, były sprasowywane przez warstwy zalegające wyżej, po czym cały blok został wypiętrzony ponad poziom morza. Od tamtej pory skały wietrzały powoli, lecz bezustannie, a wcinając się w nie strumienie żłobiły głębokie wąwozy. Miejscami wąwozy są tak wąskie, że gdy patrzy się z dołu, widać tylko tunel zbudowany z ciemnych skał. W najwęższym punkcie wąwóz Weano ma zaledwie jeden mer szerokości. Na końcu mierzącego 6 kilometrów długości wąwozu Joffre pionowe ściany odginają się, tworząc naturalny amfiteatr, który w czasie obfitych opadów zamienia się w wodospad.
-Jezioro Hillier: Nikt nie zna przyczyny pasteloworóżowego koloru tego właśnie jeziora, które zdobi zupełnie dziewiczą wyspę. Jest to solankowe jezioro szerokości około 600 metrów. Okolone wianuszkiem białej soli, otoczone jest ciemnozielony las eukaliptusów i drzew. Pierwsza wzmianka o „różowym” jeziorze na wyspie Middle, pochodzi z roku 1802, kiedy Matthew Flinders, brytyjski żeglarz i hydrograf, wstąpił tu w drodze do Sydney. Później próbowano kilkakrotnie zagospodarować tę wyspę, ale nie trwało to długo. W latach 20. i 40. XIX wieku mieli tu swe osady wielorybnicy i myśliwi polujący na foki, a na początku XX wieku z jeziora wydobywano sól. Eksploatacja złóż soli zakończyła się po 6 latach i od tej pory ludzie rzadko naruszają spokój wyspy oraz jej różowego jeziora.
-Góry Bungle Bungle: To najbardziej wyniosłe, kruche góry świata, przypominają pszczele ule kopuły. Masyw położony jest na wyżynie Kimberley, zajmuje on obszar 450 kilometrów kwadratowych. Historia tych gór sięga 400 milionów lat wstecz, kiedy powstał tu ogromny pokład złożonego z wielu warstw osadu, wypłukanego z dziś już nieistniejących gór na północy. Wyraźne paski w skałach masywu powstają na skutek wietrzenia. Świeżo odsłonięty piaskowiec ma kolor białawy, ale woda, która wycieka z warstwowych pokładów, odkłada na licu „skorupkę” kwarcu i gliny, która bezustannie tworzy się i opada. Pomarańczowy odcień kamienia bierze się ze śladowych ilości żelaza, a kolor szary i brązowy nadają skałom nagromadzone na nich porosty i glony spieczone prze słońce. Piaskowiec jest miękki i na skutek erozji rozpada się na piasek, drobny jak talk.
-Urwisko Gosse’a: Jest o gigantyczna blizna po uderzeniu komety w Ziemię. Powstało ono 130 milionów lat temu. Kometa ( mając średnice 600 metrów i złożona była z zamarzniętego dwutlenku węgla, lodu i pyłu) wbiła się w grunt na głębokość 800 metrów, ale wyrzuciła go na powierzchni około 4oo kilometrów kwadratowych. Pierwotny krater miał około 20 kilometrów średnicy. Istniejący obecnie, mierzący w poprzek zaledwie 4 kilometry, to rdzeń dawnego krateru. Niedaleko od Urwiska Gosse’a leżą Kratery Meteorytowe Henbury, wybite prze 12 odłamków meteorytu, który rozpadł się 1700 lat temu, wpadając z kosmosu w atmosferę ziemską. Nazwa nadana im przez Aborygenów – Słońce Ukazuje Ogień Diabelskiej Skały – sugeruje, że ktoś był świadkiem tego wydarzenia.
-Uluru ( Awers Rock): To wzgórze z czerwonego piaskowca wznosi się w środkowej Australii. Nie jest ono ogromnym głazem, lecz wzgórzem z piaskowca, wypchniętym na powierzchnię przez ruchy skorupy ziemskiej około 500 milionów lat temu. Powierzchnię skały, której szerokość wynosi około trzech kilometrów, a obwód 10 kilometrów, pokrywają drobne, równoległe żłobki. Większa jego część jest zanurzona w otaczającym ją morzu piaszczystych wydm. Odsłonięty jest tylko spłaszczony wierzchołek wysokości 348 metrów.
-Wielka Rafa Koralowa: Jej konstruktorami są maleńcy kuzyni meduz – koralowce. Jest to największy wytwór żywych organizmów na Ziemi. Ciągnie się ona na długości 2030 kilometrów wzdłuż wybrzeży północno-wschodniej Australii. O jej niezwykłym bogactwie stanowi 3000 koralowych raf, wysp, podwodnych skał, lagun w różnych stadiach rozwoju. Rafa nieustannie się powiększa. Zaledwie nowy jej skrawek wyłoni się z morza, natychmiast przykrywa go biały piasek, na którym wyrastają rośliny. Wielka Rafa Koralowa jest dżunglą oceanu, choć miejsce drzew zajmują w nim koralowce, a zwierzęta i ptaki zastępują ryby oraz wiele innych stworzeń morskich. Wszędzie panuje kolor – kolor, który wabi, ostrzega, maskuje i zwodzi.