jaki miala zwiazek Kassandra z upadkiem troi

jaki miala zwiazek Kassandra z upadkiem troi
Odpowiedź

Swoją drogą ja się nie dziwię Klitajmestrze, że go zabiła (nie, nie za uszy). Bo to było tak... Wszyscy wiedzą (a jak nie wiedzą, to streszczę pokrótce), że Klitajmestra ze swoim kochankiem (Aigistosem, kuzynem Agamemnona) zabiła Agamemnona, po czym zginęła z ręki dyszącej zemstą córki - Elektry** (stąd kompleks Elektry - damski odpowiednik kompleksu Edypa). Nikt jakoś nie pokazuje, że Klitajmestra miała bandę powodów (okoliczności łagodzących?), by zabić. Wszystko zaczęło się gdy Agamemnon, w ramach ratowania honoru brata, zabił swoją (i Klitajmestry) córkę, Ifigenię***. Potem dziarsko wyruszył na Troję, a po drodze zbezcześcił świątynię Feba (że Apollina), skąd wziął też niejaką Chryzeidę, żeby dalej mieć co bezcześcić. To tak wkurzyło bogów, że przez 9 lat nie pozwolili wojskom Agamemnona zdobyć przewagi pod Troją (no, nad Troją). Bogowie odpuścili trochę dopiero, jak Agamemnon odpuścił Chryzeidzie, a wziął się za Bryzeidę, brankę Achillesa (co z kolei nie spodobało się Achillesowi i przedłużyło wojnę trojańską o kolejne 40 dni, kiedy to Achilles obraził się i nie walczył, bo nie). Swoją recydywą w hopsaniu w bok Agamemnon doprowadził do piany na pysku i bogów, i herosa, jakżesz więc miała się Klitajmestra nie unieść, wysoki sądzie? Podsumowując: mity i legendy Starożytnej Grecji były prawie tak fajne, jak bajki dla potłuczonych (pardon - dla pieszych). Niestety (ani mity i legendy, ani bajkizpalcawyssane) nie mają nic wspólnego z Historią Sztuki, której się właśnie uczę. PS: To była (opowiadziana od połowy) klątwa rodu Atrydów*****. Jakby ktoś chciał, to równie ładnie mogę opowiedzieć o klątwie rodu Labdakidów (wiecie, że głównym powodem, z którego pozabijali się bracia Antygony, było to, że ich tata, niejaki Edyp, ich przeklął...?). Hehe. _____ ** Brat Orestes = współudział. A w niektórych wersjach nawet: Orestes = morderstwo; Elektra = podżeganie do zbrodni. Oboje po dziś dzień są ścigani przez Erynie. *** jak wiadomo (a jak nie wiadomo, to przypomnę, że) bratu Agamemnona, Menelaosowi, Parys gwizdnął Helenę****. Ifigenia w tej imprezie zawiniła tylko tym, że potrzebna była krwawa ofiara złożona bogom, bo nie było wiatru i flota Agamemnona nie mogła wyruszyć z odsieczą honorowi Menelaosa. **** co znowu miało swój początek na ślubie rodziców Achillesa - rodzice nie zaprosili Eris, bogini kłótni; bogini kłótni przyszła niezaproszona z jabłkiem dla najpiękniejszej... itd. Wniosek: nie byłoby dziewięcioletniej wojny trojańskiej, gdyby lepiej dobierać gości weselnych. Tak jest zawsze. ***** wszyscy wiedzą (a jak nie wiedzą, to przypomnę), że to nie Frank Herbert wymyślił ród Atrydów, oni wymyślili się sami. Po prostu pochodzili od Atreusa, który zabił brata, za co jego tata rzucił na niego klątwę. W pierwszym radosnym podskoku klątwa odbiła się tak, że Atreusowi jego kolejny brat odbił żonę. Atreus niezbyt długo pozostał dłużny bratu: podał mu do zjedzenia ciało jego syna - Tantala... (już kończę) To z kolei nie spodobało się bratu Tantala, Aigistosowi, który pomógł Klitajmestrze (bo o niej tu miała być mowa) zabić męża - mąż ten, Agamemnon to syn Atreusa, Żartownisia Od Posiłku Zrobionego Z Tantala... Kocham Starożytnych Greków. U nich wszystko było takie proste.

Dodaj swoją odpowiedź