Gdy szedłem po domie nagle podłoga się załamała.Obolały obudziłem się pod lampą, odrazu zrozumiałem że jestem w Narni ponieważ kilka krotnie czytalem książkę opowieści z Narni. Nigdy nie wieżyłem że narnia jest naprawdę więc poszedłem odwiedzić Pana Tumnusa...Gdy zapukałem do drzwi jego domku usłysząłem jakieś szmery i nagle w małym okienku drzwi zauważyłem głowę Tumnusa.Zapuałem jeszcze raz i nagle drzwi się otworzyły, wszedłem do środka i nagle zobaczyłem kilka zwierząt z Narni siedzących przy stole śmiejąchych się i pijących sobie cherbatkę.Gdy zauważyli mnie nagle wszystko ucichło, podszedł od mnie bóbr i zaptał sie -Kim jesteś człowieku ?-zapytał się bóbr. -Jestem Dawid. -Czy jesteś przyjacielem Łucj,Piotra,Zuzanny i Edmunda ? -Mżna tak powiedzieć... -po co przybyłeś? -Stało się to przypadkiem gdy szedłem...i pojawiłem się pod lampą -Może się napijesz z nami cherbatki? -Chętnie-odpowiedział Dawid Gdy wszyscy siedzieli przy stole nagle Dawid się zapytał -Co robicie? Wszyscy się zaśmiali -Przecież Aslan ma urodziny, planujemy jego przyjęcie -Aslan obchodzi urodziny...Dziwne,możę wam pomuc w czymś? - nie dziękuje już mamy wszystko przygotowane. Było już bardzo późno Faun zaprowadził Dawida do pokoju gościnnego.Dawid zasnoł odrazu. Rano Faun podszedł do śpiącego Dawida i trąbką urodzinową tak trąbną żę DAwid aż podskoczył.Dawid nie wiedział o co chodzi więc się zaptał -O co tu chodzi? -Przecież Aslan ma urodziny, będzie taka impra że wszystkim szczęka opadnie,ubieraj się i chodzmy. DAwid nie wyspany wstał i poszedł z faunem. Gdy doszli na miejsce schowali się szybko w karzaki(tak jak wszystkie inne zwierzeta z Narni) Gdy nadszedł Aslan na puste pole nagle wszyscy wyskoczyli z krzaków i krzykneli WSZYSTKIGO NAJLEPSZEGO ASLANIE !!!. Aslan bardzo ucieszony zjadł tort i rozmawiał z innymi szczęśliwy Dawid wrócił do domu.
