Na kartce A4 napisz list Danuśki do Zbyszka (Henryk Sienkiewicz- "Krzyżacy")

Na kartce A4 napisz list Danuśki do Zbyszka (Henryk Sienkiewicz- "Krzyżacy")
Odpowiedź

Ach, Zbyszku! Wiesz, że całym sercem Cię miłuję i od dwóch dni omdlewam prawie  z tęsknoty za Tobą i lęku. Wielce jestem zatrwożona twoim obecnym położeniem i tym, że nie wiem, co mi czynić wypada. Znany mi jest przebieg całego zdarzenia z ust naocznego światka. Nie pojmuję, co Ci szepnęło do ucha, mój drogi,  abyś się na taką rzecz  ważył. Wszelako spóźnionych wymówek czynić Ci nie będę… Ów Krzyżak , którego srodze w owym starciu poturbowałeś, nie ustępuje i skargę wniósł przed sam trybunał królewski, w  której mówi o swej poselskiej nietykalności. Ach, Zbyszku!  Dlczegoś to uczynił?  Po tylekroć  zadaję w myślach to pytanie. Gdyby można było raz jeszcze odwrócić to, co się stało… Czy to miłość uczyniła Cię tak ślepym, iż nie widziałeś, że i bez tej próby byłeś i jesteś najmilszy sercu mojemu? Trzeba było życie swe na taki hazard wystawiać, abyś się o tym przekonał …?O, gdybym wtedy ostrzegła Cię przed  zgubą i powstrzymała  Twe  rycerskie zapędy ku sławie. Wiem  , co czujesz  i myślisz w tej chwili i jak bardzo  potrzeba Ci odwagi. Najmilszy, nie trać jej , proszę. Jeszcze tego samego wieczora  rozmawiałam z księciem, a on obiecał mi wystarać się o  audiencję u samego króla. Bądź dobrej myśli! Może jeszcze  nie wszystko stracone. Rada  bym była  widzieć się z Tobą jak najprędzej, ale na razie  nikogo do Ciebie nie dopuszczają. Ach, jakże  musisz czuć się samotny w tej zimnej , ciemnej  celi oświetlonej jeno nikłym ogniem kaganka. Pamiętaj, że ja i stryj Twój jesteśmy zawsze z Tobą.. Modlę się co dzień  aby  Cię nigdy nie opuszczała odwaga ani siła… Wiedz, że nawet jeśli miałby dojść do najgorszego, co wierzę , iż się nie stanie- możesz iść z podniesiona głową , boś żadną pospolitą nie splamił się zbrodnią. Jeślibym   zaś u króla niczego już wyjednać nie mogła , szykuję jeszcze ostatni ratunek. Ale o tym pisać za wcześnie. Bywaj więc zdrów i dobrej myśli.

Dodaj swoją odpowiedź