1) Jak mówiłbyś/ mówiłabyś o cierpieniu małym dzieciom, które są świadkami ciężkiej choroby babci, dziadka albo rodziców? 2) Co myślisz o eutanazji?

  1) Jak mówiłbyś/ mówiłabyś o cierpieniu małym dzieciom, które są świadkami ciężkiej choroby babci, dziadka albo rodziców? 2) Co myślisz o eutanazji?
Odpowiedź

1. Przede wszystkim powiedziałabym, że ten członek rodziny jest bardzo chory i właśnie przez tą chorobę musi cierpieć, objawia się to przykrym bólem, że może niedługo zabraknąć tej osoby. I to cierpienie niedługo minie, później już będzie szczęśliwy, bo zabraknie całego bólu. Tam gdzie trafi ta osoba znajdzie spokój i radość. Cierpienie które otacza właśnie tą osobę wynika z tego, że przyjdzie czas kiedy to znowu uwolniony zostanie od przykrości,a teraz to jest po prostu przygotowanie do pełni szczęścia. Więc żeby wszystko było zgodne to cierpienie musi być by przebyć tą trudną drogę.   2.Moim zdaniem eutanazja to dobry zabieg, który umożliwa nam na szybką i łagodną śmierć. Mimo sprzecznych uwag niektórych osób jest ona uważana za szokującą, gdyż nakazane jest by śmierć przyszła naturalnie, nie przez inne osoby czy aparatury. Dla mnie jest to po prostu złagodzenie cierpienia, które jest tak silne, że eutanazja to jedyny ratunek by odejść bez bólu i przykrości.

Dodaj swoją odpowiedź