w maju miała sie odbyć wycieczka klasowa do Krakowa. bardzo się cieszyliśmy na myśl, że tydzień spedzimy pozaszkołą, bez nauki i żadnych obowiązków. idąc wieczorem spacerem po ulicach, jedna z moich koleżanek zobaczyła pewne ogłoszenie o zawodach sportowych dla wszystkich w naszym wieku. do udziału było trzeba zorganizować drużynę pięcio osobową i grupę, która będzie kibicowała. miało to odbyć się nastepnego dnia. kazdy z nas wziął ze sobą jakies sportowe rzeczy. nasza wychowawczyni odrazu się zgodziła.bez trudu wybraliśmy pięć osób, które będą nas reprezentować a reszta klasy zgodziłą się na kibicowanie. następnego ranka poszliśmy na stadion, gdzie miały się odbyc zawody. gróp startowało około dziesięciu. zawodzy się zaczeły. na poczatku naszej druzynie nie szło najlepiej, ale pózniej bylismy najlepsi, tak jak grupa dopingująca. dostalismy nagrody, za najlepszy doping do którego szykowaliśmy się cały dzień, ale było warto. natomiast druzyna biorąca udział w zawodach zajęła drugie miejsce. zmęczeni wrócilismy dopiero na kolację i cieszylismy się, ze moglismy się swietnie bawić. to był najleprzy dzień w całej naszej wycieczce. ;D
