Kiedy byłem małym chłopcem mój tato często opowiadał mi bajki na dobranoc , o piratach , skrzyniach ze złotem -były to moje ulubione opowiadania . Pewnej nocy nie mogłem zasnąc miałem gorączke , zle sie czułem i wtedy rozmyślałem nad różnymi rzeczami , ale hałas , który dochodził z podwórka nie pozwalał mi zebrać myśli , wiem , ze nie powinienem wychodzić z łóżka bo byłem chory , ale moja ciekawośc była silniejsza , co kryje się za tym hałasem . Wskoczyłem w ubranie i biegiem wyleciałem na dwór ... i ujrzałem zająca i nie było by w tym nic dziwnego , gdyby nie miał on okularów , chciałem przyjżeć się mu z bliska lecz uciekł mi z przed oczu nie myśląc dłygo zacząłem biec za nim ,tak biegnąc przed siebie za zauwarzyłem dziury i sru.. wleciałem do niej i straciłem przytomnośc .Obudziło mnie oślepiające światło z końca korytarza tunelu nie miałem nic do stracenia , w posmiechu biegłem w stronę światła nico kulęjąc i nie mogłem uwierzyć własnym oczom , ten oślepiający blask bił od monet , które znajdowały sie w więkiem skrzyni , a sama ona wyglądała identycznie jak z moich snów i opowiadań taty , nie mogłem sie napatrzeć były takie piękne , chciałem podnieść skrzynie i zabrać do domu ale byla bardzo ciężka , pomylłem , ze zawołam koos kto mi pomorze , zacząłem krzyczec głośno i długo , cos mnie złapalo za rękaw , wystraszyłem sie , ale zobaczyłem , ze to byla mama , pwoiedziałem do niej zeby pomogła mi ze skrzynia , wtedy spojrzała na mnie dziwnym wzrokiem i powiedziała : nie wyglupiaj sie , musialo ci się coś znowu przyśnić idz lepiej spać , musisz odpocząć . A więc to był sen pomyślalem , ale ten królik ,ta skrzynia , ta dziura to wszystko bylo takie prawdziwe , a może to tylko moja wyobraznia ?
opowiadanie o zlotej skrzynce z monetami Z gory dziekuje
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź