Pewnego ciepłego dnia wybrałam się z rodzicami na plażę. Byłam w morzu i patrzyłam na męszczyznę który nurkował i nagle z wody wynurzył on się cały w glonach. Kiedy wyszedł na brzeg i dzieci go zobaczyły zaczęły krzyczeć i uciekać. Smiałam się jak nigdy. Ten męszczyzna nie wiedział o co ty mdzieciom chodzi i stała jak słup a one uciekały. Dopiero pewien pan podszedł do niego i zdjął całe glony z męszczyzny. Dzieci go zobaczyły i zaczęły się śmiać a potem wszystkie wysmarowały się glonami i bawiły się w potwory. Kiedy przypominam sobie tą historię chce mi sie śmiać.
Pewnego dnia przydarzyła mi się zabawna historia . Szłam niedawno po moim osiedlu i zobaczyłam dwóch mężczyzn, którzy ze sobą rozmawiali. Na pierwszy rzut oka wyglądali na spokojnych. Szli bardzo nierównym trawnikiem , więc nietrudno było o wywrócenie się . Potykali się co chwila raz jeden raz drugi. Aż w końcu jeden z panów nie utrzymał równowagi i przewrócił się . Upadek wyglądał bardzo śmiesznie , gdyż za moment podbiegł pies sąsiada i zaczął go ciągnąć po trawniku . Trawnik był pełen odchodów zwierząt . Zwierzę dalej ciągnęło mężczyznę i nie chciało puścić chodź właściciel biegał za nim, ale nie mógł uspokoić. Gdy pies się zatrzymał świadek zdarzenia wstał i po prostu zaczął się śmiać , lecz najbardziej zdenerwował się gdy zobaczył kupę na swoim rękawie. Szybko umknął z kolegą z moich oczu ale widziałam , że sąsiad bardzo przeprosił i obiecał, że zapłaci za szkody. Ta historia strasznie mnie rozśmieszyła, myślę, że każdego by także. Na pewno zapamiętam ją na długo .
