Czy zastanawiali się kiedyś państwo, skąd bierze się agresja u dzieci? Dlaczego przychodzą im brutalne do głowy zabawy w wojnę? Nie mam tu na myśli zwyczajnych, dziecięcych zachowań i zabaw. Każdy z nas był mały i biegał po podwórku, walcząc z kolegami na patykowe miecze. Mowa tu o niepokojących przypadkach, kiedy to kilkuletni malec udaje, że strzela z karabinu maszynowego, uydając odgłosy rozbryzgów krwi. Skąd przychodzą im do głowy takie straszne rzeczy? Odpowiedź jest prosta. Dużą odpowiedzialność ponoszą za to zabawki militarne. Dzisiaj rynek artykułów dziecięcych wręcz zalany jest zabawkami wojennymi. Niestety, nie zawsze są one dostosowane do psychiki malców. Po co dla sześcioletniego chłopca plastikowy pistolet? W jakim celu daje się dzieciom do rąk niby sztuczną broń ładowaną na niby sztuczną amunicję, jednak ból i siniaki zadane taką "zabawką" nie są już niby sztuczne. Czy tego właśnie mają się uczyć nasze dzieci? Brutalności i agresji od najmłodszych lat? Dlatego też, jako rodzic, żądam zaprzestania produkcji zabawek militarnych. Nie ma z nich żadnych korzyści, wręcz przeciwnie- przynoszą one same szkody. Bez nich dzieciństwo naszych pociech będzie spokojniejsze i pozbawione pewnej dozy znieczulenia na krzywdę innych i agresji.
