Sędzia: Na sale proszony jest grzyb jadalny pan Borowik Szlachetny. Sedzia: Prosze się przedstawić. Borowik: Nazywam się Browik Szlachetny jestem grzybem jadalnym pochodze z lasu. Nie lubie mieszkać blisko miast. Prokurator: czy wie pan o co jest oskarżony? I czy przyznaje się do swoego czynu? BOrowik: wiem o co jestem oskarżony i nie przyznaje się. Prokurator: jest pan oskarżony o wsołudział w kradzięrzy, razem z panem Muchomorem Czerwonym ukradliście najlepsze runo z pobliskiego lasu a potem uciekliści. Prawda!? Borowik: NO dobrze przyznaje się! Ja chciłem żeby te runo to dla mojej córki byłó na urodziny. Na początku nie wiedziałem co mam jej dać bo nie miałem już dużo liści a wypłata za miesiąc. I wtedy spotkałem Muchomora i zaproponował mi układ, on weżmie troche runa a sprzedarz a reszte ja dla ćorki. Zgodziłem Się. A teraz tego Rzałuje. Sędzia: A czy pan panie Muchomorze przyznaje się do popełnionego czynu? Muchomor: tak wysoki sędzio. Sedzia: Jesteście skazani na dwa tygodnie w starym koszyku przy drodze. P.s.: popraw sobie błędy ortograficzne, bo nie jestem w tym dobra. licze na naj.
wymysl mowe prokuratora oskarżającą grzyba jedalnego i niejadalnego nie musi byc dlugie prosze o pomoc z gory dzieki
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź