Bardzo prosze pomóżcie mi wymyślić baśń

Dawno, dawno temu za górami, za lasami, w białym, małym domku, mieszkała piekna dziewczynka o imieniu Agnieszka. Wiodła ciche i spokojne życie. Pewnego razu postanowiła iść do lasu na jagody i przywitać się ze zwierzetami. Nie wiedziała, że czyha tam na nią zła wiedźma. Stara czarownica raz na sto lat musiala zjeść przystojnego wycerza, to gwarantowało jej długowieczność. Dlatego też porwała złotowłosą dziewczynkę, aby była przynętą dla rycerzy. Uwieziła ją w wieży i czekała na wybrańców. Przyjeżdżało ich mnóstwo, ale żaden nie podobał się straej wiedźmie. Aż tu pewnego dnia na białym rumaku przybył przystojny młodzieniec Mariusz. Wiedźma ucieszyła się ogrmonie, widziąc swoją zdobycz. Z Mariuszem jednak nie poszło jej tak łatwo. Błyskotliwy chłopak przejrzał jej plany i z pomocą  smoka Baltazara stoczył z nią bój. Spalił jej miotłę i wiedźma nie mogła, już wrócić do domu. Potem uwolnili piekno Agnieszkę, a czarownicę zamknęli w wieży. Mariusz i Agnieszka zamieszkali w białym domku. Żyli w zgodznie i miłości, a po roku urodziła im się córeczka Patrycja. Myślę że pomogłam, wymyślałam na szybko ale licze na NAJ ! ; **