pewnego dnia kiedy wracalem ze szkoly do domu przytrfaila mi sie niesamowita historia. Grajac na telefonie zobaczylem jak wszyscy ludzie biegna w jakims kierunku. postanowilem to sprawdzic i pobieglem za nimi. Nagle dojrzalem dym unoszacy sie z kamienicy na 1 pietrze. slychac bylo krzyki i wolania o pomoc jakiejs staruszki. natychmiast wezwano straz pozarna. na szczesicie straz szybko przyjechala. przystapiono do akcji ratowniczej. rozpostarto wielka plachte na ktora babcia miala skooczyc. po uratowaniu staruszki ugaszono pozar i wszystko skonczylo sie dobrze. tego dnia nigdy nie zapomne!
To był wspaniały dzień razem z bratem Dawidem . Wybraliśmy się rano o 5 do lasku , w którym był stary zaginiony , podziemny tunel . Szukaliśmy go bardzo długo aż ja postawiłem swwiją nogę dalej lecz ziemia siię zapadła na szczęście obok sttał Dawid i złapał mnie za rękę cały tunel się zawalił . A w nim czaszki ludzi , trupy , pistolety , granaty i 5 czołgów . Wtedy zapadła cisza , szczenki nam obadły . Wystraszyliśmy się i ucielaliśmy ile sił w nogach aż do wyjścia z lasu . Odwracamy się a tam wstaje jakis człowiek i goni nas wtedy tak się wystraszyliśmy że pobiedliśmy do domu i za 5 min byliśmy , opowiedzieliśmy to rodzinie ale nikt nam nie wieżył , wtedy byliśmy wystraszeni a zarazem zdenerwowani i poszliśmy spać Liczę na naj ;)