Pewnego razu w dzień ferii byłam sama w domu . Przyjecha jakaś dalsza rodzina w zasadzie to ich znałam wypytywali o rózne rzeczy na temat mnie na wszystko im odpowiedziałam .Po godzinie przyjechałą mama opowiedziałąm jej co sie stało kto u nas był.Pod wieczór znów przyjechali powiedziała mamie a ona powiedziałą że to nie jest żadna rodzina wybili szybe w oknach mama szybko zadzwoniła na policje i powiedziała że jest napad .Policja przyjechała i zabraała Bandytów.To był bardzo strachliwy dzien;)
Ten dzień zapowiadał się tak samo nudno jak wszytkie inne. Aż trudno w to uwierzyć - nudziłam się na feriach ! Nieodwiary , a jednak cuda się zdażają. Postanowiłam odwiedzić koleżankę. W drodze do niej jak zwykle romawiałam z sąsiadami i innymi napotakanymi ludźmi. Jak to w moim mieście/wiosce. Wszystcy , wszystko o sobie wiedzą. Porozmawiałam chwilę z pewną miła pania i ruszyłam dalej. Kiedy byłam u Kaśki