Nadszedł ten dzień,gdy z całą rodziną już przygotowywaliśmy się do wyjazdu nad morze , to były pierwsze dni wakacji byłem bardzo sczęśliwy i niemogłem się już doczekać.Wybraliśmy Kołobrzeg piękne miasto z przepięknymi widokami i zachodami słońca. Już byliśmy w drodze,pogoda zapowiadała się wspaniale! Gdy dojechaliśmy na miejsce odrazu rozpakowaliśmy się i poszliśmy na plażę.Na plaży było bardzo dużo turystów , ale nie żałowałem, świeże powietrze,piasczyste wybrzeże to wszystko ,było wspaniałe! Natrzedł dzień kiedy poszliśmy na latarnie morską . Latarnia morska w Kołobrzegu jest bardzo szeroka i ma dużo schodów.Kiedy skonczyło się zwiedzanie poszłem usiąść na ławkę, która znajdowała się przy brzegu portu, byłem zmęczony. Nagle niespodziewanie zerwał się okropny wiatr, piękne błękitne niebo przysłoniły czarne chmury.Białe mewy odleciały z głośnym krzykiem.I wtedy stało się to czego się nie spodziewałem zerwał się sztorm. Nagle ludzie zaczeli uciekać. Szybko zaczołem szukac swojej rodziny w tłumie . Niemogłem ich znaleść.Lecz znalazłem ich po chwili szukania.Deszcz padał okropnie nie widziałem gdzie biegne.Ale schroniliśmy się pod dachem sklepiku. Deszcz padal i padał.Byłem mokry do suchej nitki . Po paru minutach znależliśmy taksówkę i odjechaliśmy do naszego domku wakacyjnego. To było przeżycie!!Nie wiedziałem że tam tak pada. Nie zapomne tego do końca życia i to napewno najlepsza przygoda z jaką się spotkałem!
muszę napisać najbardziej niesamowitą historię, jaka mi się przydarzyła
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź