Pewnego dnia, wróciłam ze szkoły bardzo zmęczona, więc postanowiłam się zdrzemnąć i nagle... Obudziałm się w dziwnym świecie, a raczej nieznanym dla mnie świecie Nagle podsza do mnie dziewczyna , swoją nadprzyrodzoną siłą uniosła mnie do góry nie używając rąk - Hej, co robisz?! - Krzyczałam, - Nic specjalnego, każdego nowego przybysza tak witam - zasmiała się dziewczyna, - Proszę postaw mnie, na ziemi, boje się !!- błagałam , - Dobrze - odpowiedziała nieznajoma. - Nie rób tego nigdy wiecej, boję się wysokości - rzekłam, - Juz penie nigdy nie będę miała okazji, prawdopodomnie moja nadprzyrodzona moc mnie niedługo opuści, ale zmienimy temat... Mam na imię Mnioki, a ty?? - Klementyna, i nie mam pojęcia co ja tu robię - powiedziałam bez namysłu, - Ja Ci powiem co tu robisz, jesteś świadoma w swoim śnie za ajkieś 15 minut Twoja mama wpadnie do pokoju i powie, że obiad stoi na stole - powiedziasła Mnioki - Skąd to wiesz ??- zapytałam, - Mam dar , ale nie mów nikomu, mogę przewidzieć przyszłość - powiedziała dziewczyna, - Dobrze, nie powiem, ale chyba musze już uciekać... - Klementyna, Klementyna OBiad - Krzyczała mama, - Juz idę mamo - nie mogłam uwierzyć w to wszystko co się stało, sen był napradę świadomy...
