...moim oczom ukazał sie straszny widok. Na czepaku hustał Maniek-mój kolega,a tu nagle TRACH,I leży na ziemi. Podbiegłem szybko do niego i spytałem sie czy nic mu nie jest. On odpowiedział że boli go noga. Jako że moja komórka się rozładowała pobiegłem do domu żeby zadzwonić na pogotowie. Gdy biegłem do pokoju z telefon,mijałem pokój mojej siostry z którego wydobywały sie dziwne jęki. Ja jednak nie miałem czasu aby sprawdzić co się dzieje. Podeszłem do telefonu i...no właśnie...jaki był numer na pogotowie? udało mi sie go jednak przypomnieć. Powiedziałem co sie stało i gdzie jest nasze podwórko. Pani dyspozytorka powiedziała że karetka za chwile będzie. Zbiegłem do kolegi. Poczekałem z nim chwile. Po 10 minutach przyjechało pogotowie. Maniek pojechał do szpitala,okazało sie tam że ma złamaną noge. Teraz leży w domu w gipsie. Często go odwiedzam i ma nadzieję że szybko wróci do zdrowia. Ale ciągle zastanawia mnie jedna sprawa: co tej Ani(mojej siostrze) gdzie stało że tak wtedy krzyczała?
Napisz opowiadanie rozpoczynające się słowami ,,Idę podwórkiem i nagle..." Praca ma być na minimum 8 zdań ,ma być sensowna
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź