Jeden pacjent opowiada , ze sie zdrowo odzywia: owoce,warzywa, nabial,pije tylko wode i zielona herbate, 3 razy w tygodniu plywa, codziennie 40 min dziennie spaceruje,cwiczy i zaczeca innych do tego samego Drugi pacjent je codziennie rzeczy smazone, owocow, warzyw, nabialu w ogole, pije napoje gazowane,codziennie pracuje w biurze(wiadomo postawa siedzaca-brak ruchu), a w czasie wolnym oglada tv i czyta(takze brak ruchu) Lekarz slyszy pierwszeo pacjenta i mowi,z e tym sposobem daleko zajdzie, natomiAST gdy slyszy drugiego ostzrega pzred niebezpieczenstwami-przed za wyskokim poziomem cholesterolu, co prowadzi do miazdzycy, nadcisnienia i zawalu, kaze brac mu przyklad z tamtego pacjenta Rodzi sie konflikt Pacjent twierdzi, ze nie bedzie sobie odmawial przyjemnosci zywieniowych,z e nie ebdzie ciagle cwiczyl , jesc jakichs niedobrych rzeczy i jesczczcce popijal tego jakas beznadziejna, bezsmakowa woda Lekarz patrzy na to i mowi,z ezycie jest tylko jedno, warto je szanowac i z e owszem, mozna czasem zjesc cos co sie lubi, ale najlepsza wskazowka w tym wszystkim jest umiar i rozsadek.
Siema Na biologi robimy scenki o podwyszonym cholesterolu.I dlatego potrzebuje scenariusz. Osoby biorące udział w scence to: - pacjent - drógi pacjent - doktor
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź