Co by było gdyby krew przestała krążyć?

Główną funkcją krwi jest transport tlenu, więc erytrocyty (czerwone krwinki) rozprowadzają tlen po całym orgniźmie.   Również co by było gdyby krew nie krążyła: - w naszym organiźmie bardzo wiele "martwych" krwinek zostawałoby na stałe (gdyż normalnie są wychwytywane przez wątrobę i śledzionę) - mózg przestałby pracować, bo nie byłby dostatecznie natleniony (tak samo jak i inne części ciała) - nie transportowałaby dwutlenku węgla i związków azotu (ine odprowadza szkodliwych związków) - nie mielibyśmy stałej temperatury ciała (gdyż krew również rozprowadza ciepło) - często byśmy chorowali, gdyż substancje odżywcze nie byłyby rozprowadzane po organiźmie (wiąże się z tym również anemia)   Normalnie możesz sama odciąć krążenie krwi. Jak? Np: -trzymając "nogę na nogę" przez dłuższy czas, czujesz jak zaczyna pulsować. Dzieje się tak, gdyż "odcinasz" krwi możliwość normalnego transportu tlenu. - to samo się dzieje, gdy np. komuś nogę przygniecie np. pień drzewa. Jedynym wyjściem jest amputacja, gdyż część ciała znajdująca się przez dłuższy okres czasu bez natlenienia po prostu obumiera.

Gdyby krew przestała krążyć, nastąpiłaby śmierć w niedługim czasie( wydaje mi się że góra 10sek), ponieważ krew transportuje tlen. Tlen jest potrzebny do życia każdej żywej komórce.. Szczególnie wrażliwy na niedotlenienie jest mózg, więc pewnie on pierwszy przestałby funkcjonować.