napisz opowiadanie: jak rozwiązałam zagadkę zaginionego... plis!!!  

napisz opowiadanie: jak rozwiązałam zagadkę zaginionego... plis!!!  
Odpowiedź

A co oferujesz mi ; )) _Pewnego dnia rozwiązałam zagadkę tajemniczedgo drzewa. Był to piękny dzień kiedy Ja i Maryśka wybrałyśmy się do lasu. Wszystko było fajnie dopóki nie zauważyłyśmy tajemniczego drzewa. Maryśka powiedziała: " Chodżmy z tąd wracajmy!" Ja na to: " Zobaczmy co to jest." Po przekamarzaniu się poszłyśmy to sprawdzic. Gdy tylko się zbliżyłyśmy do zarośla nagle wyleciały nietoperze.Marysia uciekła i mnie zostawila ( buuu). Myślałam co zrobic iśc dalej czy wracac. Moja ciekawośc była silniejsza odemnie. Tak więc poszłam. Na drzewie była kartka z napisem " KTO DRZEWA DOTKNIE TEN GNIEW MÓJ POCZUJE" Byłam bardzo głupia i nierązsądna więc zerwałam kartkę i wyrzuciłam w krzaki... Po 5minutach poczułam silny wiatr we włosach. Zaczęło się wszystko cząśc , ziemia się rozsówała. Po chwili wyszła tajemnicza postac i powiedziała: "W tej oto chwili gniew mój poczujesz wiele osób już próbowało już mnie zgładzic, ale wszyscy polegli" Więc padłam na ziemie i zaczełam błagac o wybaczenie. Gdy stwór się obrócił uderzyłam go patykiem który miałam pod ręką.   _ Tak oto rozwiązałam zagakę tajemniczego drzewa KONIEC PS. Poprwac sobie tam litery i znaki interpunkcyjne. Pozdrawiam i myślę, że dasz mi parę punktów / hehehe :D/  

Dodaj swoją odpowiedź