Gdyby energia elektyczna znikła na 10 dni, we współczesnym świecie zapanowałby haos. Jakby nie patrzeć, głównym składnikiem codziennego życia jest energia elektryczna. Dzięki niej działają telewizory, komputery, światła, sprzęty szpitalne, windy itd. Przez tak długi czas bez elektyczności człowiek by się zagubił. Tak, dziesięć dni bez energi elektycznej, to w dzisiejszych czasach wieczność. W ten czas mogły skoczyć do góry liczba wypadków na drogach, bo przecież nie byłoby oświetlenia drogi (poza małym z leflektorów pojazdów), a także niedziałałaby sygnalizacja świetlna. Gdyby tak się stało, to nawet po przyjeździe pogotowia na miejsce wypadku rannym cieżko byłoby pomóc, bo przy poważniejszym wypadku musiałby zostać zabrany do szpitala, w którym żaden ze sprzętów nie działa. Ogółem w dzisiejszych czasach energia elektryczna jest niezbędna do życia. Małe, pojedyńcze i krótkie awarię da się znieść, ale gdyby elektryczności nie było na całym świecie, przez 10 dni, to wiele mogłoby się zmienić, na złe.
