Droga Becky! St. Petersburg, 20.04.1890 Ponieważ wyjechałaś nie mogę z Tobą porozmawiać. Chciąłbym opowiedzieć Ci o tym, co ostatnio działo się w szkole. Zbliżał się koniec lekcji. Nauczyciel czytał swoją książkę, a my pisaliśmy wypracowanie. Temat był łatwy, więc uznałem, że nauczycielowi nie przyda się kolejne wypracowanie takie samo jak każde. Więc postanowiłem coś zrobić. Coś, co nadałoby lekcji trochę emocji. Wymyśliłem, że nauczyciel bardzo ucieszy się z jakiegoś prezentu. Poprosiłem Go, żeby pozwolił mi na chwilę wyjść. Ponieważ w zeszłym tygodniu ic nie zmalowałem i uciekłem tylko z jednej lekcji, nauczyciel się zgodził. Wyszedłem na szkolne podwórko, rozprostowałem kości i wziąłem się do pracy. Na początku zastanawiałem się co mam zrobić, aż tu nagle poczułem słodki zapach. To pani Williams wystawiła w oknie swoje ciasto z lukrem. Podkradłem się, wziąłem ciasto z parapetu i czmychnąłem do szkoły. Nagle zobaczyłem na drodze pająka. Złapałem go, włożyłem do ciasta i wszedłem do klasy. Kiedy pokazałem ciasto nauczycielowi, to aż zobaczyłem błysk w jego oczach. Powiedziałem, że mam dla niego pyszne ciasto. Kiedy pan wziął do ust pierwszy kawałek, zaczął chrząkać, kasłać i pluć na wszystkie strony. Dostałem lanie i naganę, ale to było warte swojej ceny! Pozdrawiam Serdecznie Tomek Sawyer PS Bardzo za tobą tęsknię!
Napisz list Tomka do Becky , w którym chłopiec opisuje swoją przygodę Chodzi o to , ze coś znowu zmajstrował
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź