Napisz humoreskę* : pewnego dnia przydarzyła mi się zabawna historia... Czyli musisz napisać zabawne opowiadanie , jakieś wiarygodne :))) Dziękuję. *humoreska-zabawne opowiadanie. Język polski, klasa 6.

Napisz humoreskę* : pewnego dnia przydarzyła mi się zabawna historia... Czyli musisz napisać zabawne opowiadanie , jakieś wiarygodne :))) Dziękuję. *humoreska-zabawne opowiadanie. Język polski, klasa 6.
Odpowiedź

Pewnego dnia przydarzyła mi się zabawna historia. Miała ona miejsce  11 października 2009r. Były to 35 urodziny mojej mamy. Miałam już dla niej wspaniały prezent, martwiłam się tylko tym co mam jej powiedzieć. W końcu wymyśliłam sobie skromną przemowę. Na urodziny przyszła cała moja rodzina, byłam bardzo zdenerwowana. Kiedy podeszłam do mamy ze stresu zapomniałam o przemówieniu i ze zdenerwowania powiedziałam: "Wszystkiego najlepszego z okazji 50 urodzin!". Po chwili wszyscy zaczęli się głośno śmiać, a ja zrobiłam się czerwona jak burak.

Pewnego dnia przydarzyła mi się zabawna historia...Koledzy przyjechali po mnie byśmy razem pojeździli na rolkach, ja otworzyłam im w stroju kąpielowym, bo akurat opalałam się na balkonie, gdy ich zauwarzyłam odrazu zawinęłam się w firankę która była przywieszona na drzwiach. Po drodze wstąpiliśmy do paru koleżanek i kolegów żeby z nami pojeździli. Więc pojechaliśmy (była nas szóstka) Ja i trójka kolegów jechaliśmy na rolkach, a inni na deskorolce, rowerze i hulajnodze. Gdy tak sobie jechaliśmy nagle wyskoczył pies zaczął szczekać i oczywiście biegnąć za nami, bardzo się przestraszyliśmy więc uciekaliśmy ile sił w nogach, ja jechałam na przodzie a za mną kolega na deskorolce, gdy tak uciekaliśmy kolega nagle spadł z deskorolki zaczą biec, a deska przejechał między moimi nogami. Następnie gdy uwolniliśmy sie od psa pojechaliśmy na najbliższą górkę, ja z moim kolegą wjechaliśmy na górę, a reszta została na dole a my na górze wygladalismy jak bliźniaki oby dwoje mieliśmy: -żółte podkoszulki -czerwone bluzy przywiązane na pasie -jeansy -czerwoną czpkę z daszkiem -i czarne rolki Kiedy wróciliśmy do domu na lody, chłopaki zaczeli rzucać się nimi:) A następnie wszyscy wskoczylismy do basenu zaczęliśmy sie chlapać i lać wodę z węża jak w leje moja mama robiła zdjęcia a tata poszedł po nowe lody do sklepu. Ah co to był za dzień:)

Dodaj swoją odpowiedź