Witaj mój mały dzienniczku. Jesteś moim miejscem wylewu wszystkich żalów, więc dzisiaj znów Ci się pożalę. Bardzo chciałbym wrócić do ojczyzny, tęsknię za naszym zimnym Bałtykiem, z naszą zimną Wisłą, za naszym czarnym Śląskiem i za pięknym Krakowem. Nigdzie tutaj nie mogę kupić dobrej kiełbasy, jaką mógłbym kupić wszędzie w Polsce, wszędzie jest tu jakieś tanio przerobione jedzenie, które niczym nie przypomina tego, które jadłem w swojej rodzinnej miejscowości. Nie ma tu nikogo mówiącego po Polsku, czuję się inny i obcy - bardzo chciałbym wrócić, choć niezbyt mogę. Tutaj mam pracę, rodzinę, mieszkanie. W ojczyźnie nie mam nic... nie gwarantuje 5.