Bogosławini,którzy się smucą,albowiem oni będą pocieszeni... Napisz swoje refleksje.OK.nA 2 Strony zeszytowe.:) Z GÓRY BARDZO DZIĘKUJE!:* Pilne!!!!!;*

Bogosławini,którzy się smucą,albowiem oni będą pocieszeni... Napisz swoje refleksje.OK.nA 2 Strony zeszytowe.:) Z GÓRY BARDZO DZIĘKUJE!:* Pilne!!!!!;*
Odpowiedź

Nie chodzi tu o smutek, którego przyczyną jest to, że nam się coś nie udało, że ktoś nas nie lubi, że czujemy się samotni. Jest tu mowa o smutku, który odczuwamy widząc zło, grzech w sobie czy w świecie, smutek z tego powodu, że ludzie odrzucają Boga, smutek z powodu ludzkiego cierpienia, bólu, niewierności. Ale jest to smutek, który nie obwinia, nie pogardza, nie osądza. Prawdziwy, autentyczny ból, który pozwala wejść w mękę Chrystusa. A błogosławieństwa, szczęście tego smutku to nadzieja, że Boża miłość zdolna jest wyprowadzić życie nawet ze śmierci. I jest to przyczyna radości chrześcijan. Piotr Jerzy idzie do chorych, biednych i opuszczonych, aby płakać z płaczącymi, ale nie pozostawi ich samych sobie . Pomaga im materialnie, robi zastrzyki i przynosi lekarstwa, pomaga im załatwiać sprawy w urzędach, przesiaduje w ich domach, aby z nimi rozmawiać i ich pocieszać. A w każdy pierwszy piątek miesiąca zaprowadza ich do kościoła, aby razem z nimi pójść do spowiedzi i przyjąć Komunię Święta. W ten sposób chce im pokazać Tego, który da im prawdziwą radość i szczęście.

Dodaj swoją odpowiedź