Pewnej pięknej księżycowej nocy miałem sen.ŚNIŁO MI SIĘ ,ŻE WSTAŁEM RANO DO SZKOŁY,spojrzałem na swoje ciało i zobaczyłem,ze jestem pokryty piórami.Po prosty byłem ptakiem. W pokoju było otwarte okno,usiabłem na parapecie ,bałem sie trochę ,ale to odwaznych świat należy.Uniosłem swojeskrzydła w górę,odbiłem sie nogami od parapetu i uniosłem sie w górę ,poleciałem.Leciałem wysoko,bardzo wolno i podziwiałem piękne widoki.Niebieskie jeziora,zielone lasy-bo u mnie w okolocy jest ich bardzo dużo,czerwone dachy domów.Przemieszczałem sie z miejsca na miejscei podziwiałem przepiękne otaczające mnie krajobrazy. Sen bardzo mi sie podobał było wspaniale ,bardzo lubię zwierzęta i przyrodę.Zobaczyłem dopiero teraz jaki jest przepiękny swiat z lotu ptaka.
wymyśl swoją baśń . pomórzcie mam jutro wypracowanie na ten temat
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź