(robie to zadanie już 3 razy na tym portalu :) ) Pewnego dnia postanowiłem zrobić coś odmiennego , coś czego nigdy jeszcze nie próbowałem robić a tym bardziej nie chciałem. Z racji tego iż była zima , postanowiłem pożyczyć narty od mojego kolegi , który miał akurat zbliżony wzrost do mojego . Założyłem narty które były bardzo ładne i widać - nowe. Poszliśmy z kolegą na górkę aby mnie pouczył . Na początku oczywiście nauczył mnie stać na nartach i utrzymac w bezruchu równowagę , co nie było zbytnio łatwe dla kogoś kto preferował ze sportów zimowych jedynie łyżwy. Niestety nie wychodziło mi stanie. Kolega powiedział mi że da się tego nauczyć ale w między czasie nauczy mnie jak się zjeźdza z małych wysokości. Najpierw on zjechał aby mi pokazać jak ułożył nogi i w jakiej pozycji to zrobił , potem przyszła kolej na mnie. Niestety po niezliczonej ilości prób nie udało mi się. Ale nie poddawałem się do końca. Wkońcu kiedy wylądowałem prawie na kamieniu stwierdziłem że nauka jazdy na nartach jest bardzo trudna i była to rzeczywiście syzyfowa praca.
Opowiedz historie które zakończysz słowami ,,to była rzeczywiśćie syzyfowa praca " Na minimum 1 strone w zeszycie A5!!
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź