Drogi ankoholiku. Na samym początku tego listu napisze iż nie bardzo podoba mi się to że nakłaniasz innych naiwnych ludzi do piciak. Alhohol to nic innego jak śmierć. Ludzie którzy nie potrafią poradzić sobię z codziennością sięgaja po niego w nadzi że pomoże zapomnieć o problemach kłótniach. Z tego wynika że jednak ankoholicy to ludzie słabi którzy lubią chowac się za czymś. To ludzie chciwi którzy nie chcą poradzić sobie z codziennością. Na końcu napisze ci jeszcze że powinieneś się nie tylko zmienić i przestać pić ale także nie nakłaniać innych do grzechu. P.S. "Łatwo jest się stoczyć, lecz trudnie się podnieść."
Witaj przyjacielu. Pisze do Ciebie ponieważ chciałabym porozmawaić na temat alkoholu który spożywasz i namawiasz do tego innych i namówić Cię abyś przestał tak postępować. Zmartwiło mnie to, że wlewasz w siebie takie świństwa a w dodatku namawiasz do tego innych. Według mnie alkohol ma bardzo wile wad, oto kilka z nich: Niszczysz sobie organizm co może spowodować sybszą śmierć, wydajesz dużą ilość pieniędzy, twój mózg nie funkcjonuje sprawnie i możesz zrobić wiele głupst których będziesz żałował. Napewno nie raz słyszałeś w telewizji lub radiu o wypadkach samochodowych w większości z nich kierowcy byli pod wpływem alkoholu. Pijąć dożą ilość alkoholu możesz odebrać życie innej osobie, a co jeśli to będzie ktoś z twojej rodziny? Albo nawet ty sam. Pomyślałeś o konsekwencjach jakie nosi za sobą picie alkoholu..? Namawiając innych do tego zwiększasz ilość zagrożenia. Alokohol tylko niszczy Ciebie i twoją rodzine. Zarobione pieniądze wydajesz na alkohol przez który może zginąć inny człowiek, który tak naprawde nic nie zrobił. Zginął by przez twoją frajde z picia alkoholu. Mam nadzieje, że zrozumiesz co tak naprawde robisz i do czego możesz doprowadzić. z poważaniem .............. pomogłam ...? ;P