Proszą o krótkie (10-12 zdań) opowiadanie obrazujące przysłowie "Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie".

Proszą o krótkie (10-12 zdań) opowiadanie obrazujące przysłowie "Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie".
Odpowiedź

pewnego razu do mojej szkoły zaczęła chodzić taka ola. nikt jej nie lubiał . gdy okazało się ze była bogata wszyscy zaczęli do niej podchodzić i przepraszać-podlizywać... dalej napewno dasz se rade ;p

Od dziecka znam się z Anią, praktycznie jesteśmy, a raczeł byłyśmy jak papużki nie rozłączki. Jednak nigdy nie rozmawiałyśmy o problemach jej zarówno jak i o moich. Ania była zawsze, gdy szłyśmy na imprezę, zakupy czy spotkania ze znajomymi. Pewnego dnia, wróciłam od mojej przyjaciółki zadowolona jak zawsze, nigdy się nie kłóciłyśmy, wręcz przeciwnie gdy przebywałyśmy ze sobą nie mogłyśmy przestać się śmiać. Weszłam do pokoju, gdzie mój tata razem z bratem siedzieli w ciszy, a łzy spływały im po policzkach. - tato, co się stało? Gdzie mama? - spytałam po chwili, a serce waliło mi jak oszalale. Ojciec przez dłuższą chwilę nie odpowiadał, nawet na mnie nie spojrzał. - mama jest w szpitalu...miała zawał - dodał po chwili. Nagle wszystkie nasze wspólne chwile zaczęły przewijać mi się w głowie, zaczęłam się modlić, aby moja mama przeżyła. Wybiegłam z domu, pierwsze co pomyślałam, że pobiegnę do Ani w końcu ona jest moją najlepszą przyjaciółka, jak pomyślałam tak zrobiłam. Wbiegłam do jej do domu, cała zapłakana, zaczęłam opowiadać co się stało, a jej odpowiedź brzmiała ; " przykro mi na prawdę, ale teraz nie mogę Ci pomóc bo wychodzę, jestem umówiona na randkę". Poczułam jak mój świat się załamuje, nie odpowiedziałam jej nic, po prostu wyszłam, a ona nawet nie ryczałya powiedzieć, że wszystko będzie dobrze. Nie chciałam wracać do domu, poszłam więc do parku, usiadłam na ławce, a po chwili dosiadł się ktoś do mnie, spojrzałam na ta osobę i zobaczyłam Marka, kolegę z klasy, z kt,órym nigdy nie miałam dobrych kontaktów. Chłopak widząc mnie zapłakaną po prstu mnie przytulił, a ja sama zaczęłam opowiadac mu co się stało. Zaoferował, że pójdzie ze mną do szpitala, zaczął mnie pocieszać, Tego potrzebowała, od tamtego czasu prawie wcale się nie rozstajemy, jest dla mnie jak brat i jest moim najlepszym przyjacielem.

Dodaj swoją odpowiedź