Nagle znalazłem się w lesie, nic nie pamiętałem. Czuje jakbym został oderzony jakimś baseballem albo patelką. Podbiegło do mnie dzikie zwierze, które nazwałem Dingo. Razem podróżowaliśmy. Pewnego dnia gdy Dingo zagryzł dzika przestraszyłem się, iż myslałem, że mnie też zagryzie, jednak on chciał mi tylko dać troche mięsa. Nazbierał mi troche drewna na ogień. Potem razem się pobawiliśmy, żucałem mu kije, które on potem aportował, nakarmiłem go. Sorry że tak krótko ale więcej nie mogłem wymyślec. Jeśli pomogłem to nie ma za co i licze na naj.