Nadeszła jesień. Szmaragdowe dotąd płaszcze drzew ustąpiły przed czerwienią i żółcią, które nadawały magii zwykłemu, miejskiemu parkowi. Przyjemne powiewy wiatru razem z liśćmi, strącając je z drzew, tańczyły szalonego walca. Soczyście zielona trawa najwyraźniej zakończyła swój tegoroczny koncert, gdyż nie wygląda już tak pięknie jak dawniej. Zabrudzone dotąd ścieżki wyglądały teraz niczym anielska droga, którą podróżować mogli tylko wybrańcy. Złociste promienie słońca przebijały się przez korony drzew i tworzyły magiczną poświatę, która mogłaby przenieść do fantastycznego świata. Do uszu docierała piękna muzyka, którą grał na swych skrzypkach wiatr. Widok ten był piękniejszy niż jakikolwiek inny obraz. Takich rzeczy nie można wyobrazić sobie nawet w najskrytszych snach.
Opisz jak wyglądajom drzewa jesieniom.Opisz to językiem poetyckim
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź