Jak zwykle do szkoły mialam na godzinę 8.00.. I drugi dzień z rzędu 8 lekcji..Do szkoły szłam z obowiązku.Przed szkoła czeli na mnie przyjaciele z klasy z uśmiechem na ustach..Bardzo mnie to ździwiło bo z czego tu sie cieszyć .To tylko kolejny dzień spędzony w szkole. Gdy tylko mnie ujrzeli szybkim krokiem ruszyli w moją stronę krzycząc z daleka MAMY DOBRĄ WIADOMOŚĆ DLA CIEBIE!! Pojawił sie uśmiech na mojej twarzy.Byłąm bardzo ciekawa tej wiadomości..Jedna z koleżanek wytłumaczyła mi że z okazji pierwszego dnia wiosny uczniowie prowadzą lekcje. Pomyślałam że to jest mój wymarzony dzień i nie tylko...Bardzo lubię polski..I zawsze z chęcią sie na tej lekcji udzielam..Pomyślałam że to ja moglabym poprowadzic tą lekcję gdyby tylko reszta klasy sie zgodziła.. Po krótkim przemyśleniu ruwieśnicy zgodzili się..Byłam bardzo szczęsliwa..Polski był pierwszą lekcją w naszym planie zajęc na dzień dzisiejszy..Usiadłam na ławce przed szkoła, otworzyłam podręcznik od polskiego..I poszukałam wiersze które jakiej 2 tygodnie temu wpadły mi w oko podczas szukania opowiadania. Postanowiłam je omówić podczas lekcji..Nagle zadzwonił dzwonek..Udałam się do klasy.Weszłam jak każda inna nauczycielka ..Sprawdziłam obecność i zaczeliśmy po kolei czytać wiersze i je omawiać.. Wszystkim się to bardzo podobało..Ponieważ wiersze były bardzo żartobliwe..Dzwonek..45 minut lekcji przeleciało bardzo szybko. Miałam wrażenie że nikt się nie nudził..
Proszę o w miarę szybką odpowiedź. Mam napisać opowiadanie o mojej wymarzonej lekcji języka polskiego.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź