Ułóż dialog w którym opowiadasz pani jakąś bezsensowną historję żeby zając nauczyciela (takie dryfy jakie byłu w Sposobie na Alcybiadesa naprzykłąd ze nie odrobiłęs pracy domowej bo coś sie stało) dialog na poł strony zeszytu

-Dzień dobry. -Dzień dobry proszę panią! -Jasiu czy mógłbyś przeczytać mi swoją pracę domową?? -Ale proszę panią gdy szłem do szkoły potknąłem się i wpadłem wprost w kałużę. Zmoczyłem cały  plecak i chciałem zobaczyć czy woda dostała się do książek. Wyjąłem książki i wypadło mi wypracowanie. Wtym samym momencie podbiegł pies i porwał mi zeszyt z pracą domową. Wrzuciłem książki do plecaka i pobiegłem za nim. Pies wleciał wkrzaki. Myślałem że go złapie ale zamiast psa złapałem zeszyt który się potargał. Praca domowa była cała mokra i rozszarpana. -Czyli nie odrobiłeś pracy domowej?? -Odrobiłem,ale mi pies zjadł.