W poniedziałek do naszej klasy przyszła nowa uczennica o imieniu Ania. Ania miała rude włosy i piegi na całej twarzy. Była ona bardzo rozwrzeszczaną dziewczynką. Gdy tylko przyszła do naszej klasy od razu zrobiło się weselej. Jako pierwsza porozmawiałam z nią ja zapytałam się jej: - Cześć nazywam się Kasia a ty? - Ja nazywam się Ania i bardzo się cieszę, że będziemy razem chodziły do klasy - Ja też bardzo się cieszę. Jeżeli chcesz to możemy razem usiąśc w ławce. - Tak chcę. Dziękuję. Ania okazała się bardzo sympatyczna, i bardzo się polubiłyśmy. Pewnego dnia Ania nie przyszła do szkoły i bardzo się przestraszyłam i poszłam do niej. Okazało się, że Ania wkrótce wyjeżdża. Pożegnałyśmy się i tak skończyła się moja przyjaźń z Anią.
Ania w naszej klasie Zaczyna sie nowy rok szkolny.A cała nasza klasa jest niecierplia ponieważ miała dojść do naszej klasy nowa uczennica.Gdy zaczeły sie lekcje pani przedstawiła nową koleżanke o imieniu Ania.Na początku nikt nie chciał z nią siedziec w ławce a kilka dni potem zaprzyjaźniła sie z Basią i siedziała z nią w ławce. Pani zawsze mówiła gdy zaczynały sie lekcje żeby kolegować się z Anią. Pewnego dnia podeszła do niej uczennica o imieniu Magda(każdy jej nie lubiał) i zaczeła jej grozić ze cos jej zrobi a Basia (jej przyjaciólka) powiedziała żeby odeszła ona bo jej naprawde cos zrobi.A ona powiedziała: -Pczekaj nikt mi nie będzie grozic jak ona.Nikomu nie morzna grozic,ani mi ani nikomu innemu!-Magda na to: -Ooo jaka odwazna kolezanka ale i taak mnie nie powstrzymasz ty .... Nagle usłyszała pani nauczycielka rozmowe Ani i Magdy,i powiedziała: -Co tu się dzieje!? Ania i Basia wszystko opowiedziały pani.Nauczycielka bardzo się ździwiła i powiedziała: -Magdo idziemy po lekcjach do pani dyrektor nie morze tak byc ze będziesz grozić nowej uczennnicy! Tak nie morzna. Magda omał się nie rozpłakała,poniewaz pomyślała sobie że będą się z niej śmiać ze jest beksą. Gdy skonczyły sie lekcje pani z Magdą poszła na przerwie do pani dyrektor. Nauczycielka z Magdą wszystko jej opowiedziały. Pani dyrektor nie mogła tego ująć i powiedziała że wezwie rodziców i jeszcze ma przeprosic ją i innych kogo straszyła i skrzywdziła.Pani nauczycielka tego dopilnowała i na lekcjach na środku przeprosiła calą klase a szczególnie Anię. Od tamtej pory Ania i Magda kolegowały się razem, a magda juz nikogo nie straszyła.Cała klasa i pani bardzo się z tego cieszyli. Myślę że pomogłam.Przepraszam za blędy. W tym opowiadaniu mogą wystepowac inne imiona hehe :P