wymarzona wyciczka rowerowa
wymarzona wyciczka rowerowa
Wszyscy ustawilismy się przed szkołą wraz ze swoimi rowerami. Nauczycielka sprawdziła obecność, po czym zabrała z sekretariatu apteczkę i ruszyliśmy. Jechaliśmy na wycieczkę do obozowiska harcerzy za miastem. Mieliśmy zobaczyć jak to jest być harcerzem. Po drodze mieliśmy kilka postoi, aby sie napić pożywić i odpocząć. Jeden z przystanków był obok smarzalni ryb. Pachniały tak smacznie, ale niestety nie mieliśmy czasy na ich kupno. Po dotarciu do obozowiska harcerze opowiedzieli nam jak to jest być harcerzem. Po tym wszytskim usiadliśmy wkoło ogniska i jedliśmy kielbaski. Najgorzej było wrócić, ponieważ wszytscy byli najedzeni. Ale jakoś się udało :) Wycieczka była świwtna Moge naaj :*