Jest 2 września 2030 roku. Pierwszy dzień szkoły. Niechętnie wracają do niej uczniowie, ale szkoła była zupełnie inna niż w tamtych czasach. Była ogromna bo liczyła 37 pięter! a na szkolnych korytarzach nie wisisały juz obrazy tylko dziwnie komputerey gdzie wyświtlany był obraz patrona szkoły. Nie było też ucznia nawet najmniejszego, który nie miałby przy sobie malutkiego laptopa i 3 telefopnów komurkowych. Na korytarzu rozmawowe prowadzi 2 młodych chłopców z 3 klasy. -Hej, Janek! Jak wakacje? Gdzie byłeś? -Cześć!- odpowiedział chłopiec - A nic ciekawego. Kupiłem sobie nowy telefon i elektrycznego kota w Chinach. Byłem też z rodzicami w Ameryce Pólnocnej, wiesz tak tanio było to pojechaliśmy. a ty? Ale na to pytanie chłopiec już nie odpowiedział bo zadzwonił dzwonek i wszyscy zaczeli biec do klasy, rówież i dwaj mali chłopcy. Weszli do windy i pojechali na 35 piętro. Mieli lekcje jezyka polskiego. Usiedli w ławkach i otworzyli swoje laptopy. Pani zadał tytuł mwypracowania ,,Jak waszym zdaniem wyglądało życie dzieci w 2000 roku?'. Dzieci pilnie i uważnie zaczyły pisać o róźnych historiach, tylko mały Janek nie wiedział co napisać. Gdy pod koniec lekcji pani kazała przeczytać dziecom wypracowanie, wszystkie dzieci miały napisane zdania typu ,, było nudno, nie mieli komputrerów, wszystko pisali ręcznie' Lecz mały Janek napisał coś zupełnie innego. Stwirdził, że życie w tamtych czasach było lepsze i fajniejsze, ponieważ wszyscy bawili się na dworze, a teraz? teraz wszyscy siędzą w domu przed telewizorem i komputerem. Panią zdźiwiło opowiadania Janka , ale przyznała mu racje, że w tych czasach nie jest tak ciekawe jak w tamtych.
