Wiersz o szczęściu lub rodości Plz pomocy. Kompletnie nie wiem co napisac Pomocy dam naj Do dzisiaj wieczorem

Wiersz o szczęściu lub rodości Plz pomocy. Kompletnie nie wiem co napisac Pomocy dam naj Do dzisiaj wieczorem
Odpowiedź

Moje szczęście gdzieś się podziało. Poszło, uciekło. W którą stronę poszło, gdzie się zapodziało? Czy zgóbiło drogę? Zachaczyło nogą o drugą nogę? A może się mocno zakochało? I tam zostało.? Szczęście wołam Cię i wołam, proszę wróć.   Taki mój wierszyk.^^

Szczęście! Cóż za szczęście wstawać rano! Widzieć słońce - niby takie samo... A jednak inne, starsze... Z każdym nowym dniem dojrzalszym i mądrzejszym być, Radość nie do opisania W końcu ktoś docenia Twoje starania   Wczoraj młodszy i głupszy o to słońce Co dzisiaj obudziło w lesie zaskrońce I wiosna w podróż wyruszyła Połowę świata już okrążyła Do nas zmierza ciepła i miła I radosna, bo smutki po drodze zgubiła   I znowu słońce schowało sie za drzewa Teraz biały księżyc na niebie śpiewa Każdy szczęśliwy i uśmiechnięty Położył się spac i jutro wstanie wypoczęty.   ____________ Tak na szybko wymyśliłam ;P Mam nadzieję, ze sie przyda :)      

Dodaj swoją odpowiedź