(dzwoni telefon i wchodzi kaplicowy) Już moment, chwila, chwila (odbiera telefon) Cmentarz miejski w nowym Bytomiu kaplicowy dyżurny. Dyżurny kaplicowy takie nazwisko proszę pana. Skąd pan dzwoni skąd. Z zakopanego no to daleko słucham pana. Pan się zdecyduje z zakopanego czy z mogilna. Że co w mogile, jest pan zakopany w mogile.(milknie na chwile) Jestem, jestem. No jestem trochę zdziwiony. Trzydzieści lat tu pracuje i jeszcze nikt do mnie nie dzwonił, z tam tond(patrzy w kierunku nieba). A pan ma komórkę, tak. Pan ma w trumnie komórkę, no na to bym nie wpadł. Pan ma nokie czy simensa. Proszę pana to jest istotne bo pan dzwoni na stacjonarny, no i pan idzie w koszta, w pewnym sensie jeszcze z zagranicy to to może naprawdę kosztować. No tak reklamuje mumio w reklamach. Mumio, nie mówię że pan jest mumią, tylko mówię że chciałbym sobie taką komórkę kupić, pan rozumie dwa metry pod ziemią i jest zasięg, nie. Proszę, nie, dociera co pan do mnie mówi. A czemu pan do domu nie zadzwoni, no no numeru nie pamięta, w komórce pan ma. A to nie pana komórka. Aha, to co pewnie dali panu zamiast obrazka. Proszę pana ja wiem że to nie jest śmieszne tylko cieszcie się że jest ta komórka. Bo tak to by pan do obrazka gadał. No na policje niech pan zadzwoni.(jąkając się) 799878978, coś takiego. Ah dzwonił pan no i co, no policja zawsze pyta o nazwisko, ah pan nie pamięta swojego nazwiska. No chwileczkę no. No wie pan co to niech pan zadzwoni później jak pan się przypomni. Aaa skąd ma pan numer do nas. Poważnie na wieku jest logo firmy pogrzebowej. Czyli pan zadzwonił do nich a oni skierowali pana do nas, no to wszystko jasne. Czyli pan dzwoni z reklamacją, słucha pana. Nie to o co chodzi. Odkopać, no odkopać, a oni panu powiedzieli wogule jakie procedury obowiązują i są związane z odchuwkiem. No jak to jakie trzeba złożyć podanie do działu ekshumacji, proszę pana. Proszę panie zmarły ja nie gram na zwłokę. Ja rozumie pańskie położenie, tylko niech pan zrozumie moje. Proszę pana ja za rok idę na emeryturę i co ja pana nielegalnie wykopie a oni mnie legalnie wykopią. Wie pan co ja na pana miejscu wogule bym się zastanowił czy warto. No nie nooo nie no żartuje co pan się na żartach nie zna. Się z pana zrobił taki sztywniak. Jak by pan był na moim miejscu z takim poczuciem humorujuż by pan dawno odłożył słuchawkę. No to niech pan to doceni. No myślę co trzeba zrobić. Niech pan mi powie gdzie pan leży. No, a co ja mam wiedzieć. Co pan myśli że pan tu jest sam. No mamy monitoring ale naziemny tylko. Panie niech pan, chwila, chwila, panie posłuchej pan to w czym pan leży to drewno czy plastik. To pan walnie w wieko ja usłyszę. Halo, halooo, no zrozumiał że święty spokój, a jest pan tak a ja nie mówiłem żeby głową. Pan walnie nogami ja usłyszę. Czemu nie, no nie jak tekturowe lakierki to nie. Cholera. To niech pan powie jakieś pasożyty się zjawiły już czy nie. Nie no to plastik. Proszę pana to oni u nas tej skrzynki nie kupowali, bo my już w plastikach nie chowamy bo są niezdrowe dla nieboszczyków. Mamy same drewniane. Wypożyczamy ostatnio związką bo protestują. Wie pan co to co ja mogę panu powiedzieć że co, no że to pan był w śpiączce chyba co. To czemu pana nie wybudzili, może zaczął się strajk antynestazjologów. Proszę , może to było w łodzi nie pamięta pan, w jakimś pawilonie. Nadal ma pan amnestie tak. To w takim razie, a co się stało że się pan obudził. Komórka zadzwoniła. To kto do pana dzwonił. Orange z fakturą. No zaraz no to pan ma nokie. No to chwila no to tam jest taki jadłospis nie. Jak to się nazywa po ichniemu, no menu menu. No i co no to niech pan ma pan to. No i co tam jest. No kalkulator będzie potrzebny jak się będziemy rozliczać. A co pan myśli że na koszt państwa to wszystko pójdzie. Co, chodzi właśnie o muzykę muzykę. Wie pan co no, o właśnie niech pan nastawi jakiś przebój, a my pójdziemy i będziemy nasłuchiwać może się uda. Co to jest głośniej, cisza na trąbkę co to jest, nie to tu codziennie grają. A to musi być przebój dla żywych. O to może lecieć tak to może lecieć dobra to może lecieć, tylko na ful niech pan da. Dobra no dzwonie do kreta. Kreta, nazwisko grabarza. No tak śpieszę się spiesz. Proszę co, no baterie tak wię wię no bateria, a ładowarki panu nie dali gdzieś. A samochodową tylko, to nic nam nie da. No już dzwonie tak już dzwonie.(odkłada słuchawkę i obciera twarz ręką) Kurde że też musiął się obudzić na mojej zmianie. Trzy godziny by dłużej pospał i bym miał święty spokój. (mówi wykręcając numer). A teraz będzie trzeba wykopać, zobaczy co się dzieje, padnie trupem i znowu zakopać. Robota głupiego. (podnosi słuchawkę) Kaplicowy, cześć rychu słuchaj jak tam nasze interesy. Studenci przyszli po czaszki. To powiedz m że mam jedną do stomatologa. Tak i słuchaj, i ta i ta straganiara co znicze sprzedaje czeka na wińce z dzisiejszego pochówku. Nie ta na głównej bramie tylko tam dalej co stoi. Tak, Samanta chryzantema. Słuchaj jest robota musisz pszyjśc do kaplicy weźmiesz łopatę i się przejdziesz po kwaterach. Tych tam pod płotem dobra. No jeszcze dzisiaj jeszcze dzisiaj. Nie, bez psa bo musi być cicho. I słuchaj jak usłyszysz spod ziemi muzykę. To ten, no spod ziemi muzykę jak będzie lecieć spod ziemi muzykę. No normalnie spod grobu będzie lecieć muzyka. Nie ma tam żadnej meliny słuchaj no. Nie z grobowca bo grobowiec wynajęli bezdomni. Słuchaj ty kre krecie ty, spod kopczyka sączyć się będzie muzyka. Nie robie sobie jaj słuchaj no. Gość chce zmartwychwstać trzeba mu pomóc. Jak to po co no co ty nie wie kto to jest. No wiem że jesteś nie wierzący ale nie lękaj się. Jak usłyszysz ten ulubiony przebój tan co zawsze śpiewasz jak zakopujesz klijetów. ( zaczyna lecieć muzyka i zaczyna śpiewać) Już taki jestem zimny drań ( muzyka leci dalej a on mówi)...
potrzebuje jak najszybciej jakiegoś skeczu który by zawierał słowo "szary" albo się z nim kojarzył... powinien trwać jakieś 3 minuty i może być dla jednej osoby bądź więcej
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź