Jestem na nieznanej nam do końca planecie. Jestem tu z Katheriną i Mileną. Katherina ma blond włosy, piegowatą twarz i ciemne oczy. Milena to 21 letnia brunetka. Jej włosy sięgają jej do połowy pleców. Ja z Katheriną jesteśmy Angielkami, a Milena jest Polką. -Co robić ? -spytała Milena -Nie wiem, nie wiem- odpowiedziałam -Może się porozglądamy?- zaproponowała Katherina -Nie. Lepiej zobaczmy co my ze sobą mamy. -zaprotestowałam Po sprawdzeniu okazło się, że mamy tylko 3 latarki, kilka batoników, 2 paczki gum miętowych do żucia i błyszczyk truskawkowy. -Teraz możemy się rozejrzeć.-oznajmiłą Milena Poszłyśmy. Usłyszałyśmy ciche głosy. -Musimy zachować szczególną ostrożność- szepnęłą Kati Poszłyśmy w kierunku głosów. Zauważyłyśmy, że ktoś kto tam jest ma ognisko. -Ja pójdę. Jak usłyszycie krzyki uciekajcie.-rozkazałam -Nie!-zaprotestowały dziewczyny -Nie mamy innego wyjścia- powiedziałam Nagle zabrzmiała muzyka. Było słychać m.in. Rihannę i Justina Biebera. Poszłam. Przy ognisku siedziała dziewczyna. Miała może z 21 lat. -Cześć-powiedziałam -Kto ty jesteś ?-prawie wykrzyknęła dziewczyna -Nie martw się ja i moje koleżanki znalazłyśmy się tu i nie wiemy jak wrócić.-powiedziałam spokojnie -Aha, a skąd mam wiedzieć, że mogę wam ufać. Może jesteście od Madena. Nie mam pewności.-odpowiedziała -Jakiego Madena ? Kto to w ogóle jest ten Maden ?-zapytałam -Jak nie wiecie kto to jest to wam powiem. Maden to król tej planety, który nienawidzi Ziemian.- poinformowała nas dziewczyna Okazało się, że dziewczyna ma na imię Luisa i jest Angielką tak jak ja i Kati. Zrobiłyśmy wspólny obóz. Na planecie Maden- nazwałyśmy ją tak. Są lasy, pustynie, rzeki i jeziora. Kiedyś się z tąd wydostaniemy. Koniec
