w moim domu kochanym przez innych zaniebanym pięknym, wielkim, okazałym dumnie stojącym, zim wytrwałym mieszkać zawsze mogę bo w nim zawsze pomogę i nigdy go nie zostawię opoką moją jest
Za czasów dawnych gdy szlachta rządziła W erze rycerzy, królów i dam szlachetnych Każdy władca zamczysko swoje posiadał I zdobił je złotem srebrem i diamentami Lecz w dzisiejszych czasach wszystko się zmieniło I każdy może posiadać zamczysko na własność Me zamczysko na górze wśród dębów leży A królestwo znaczone krzyżami białymi Mury mego zamku z marmuru czarnego Wnętrze czerwony jedwab zdobi Głowa ma na złotej poduszce spoczywa A dusza ma mych poddanych pilnuje Bo me królestwo grobowcem nazwane Królestwo to jest cmentarz wśród lasów Pewnego dnia wkroczę do mego zamku I władze nad mymi ziemiami obejmę Lecz do tego dnia przed bramami stać muszę Niegotowy jeszcze by do niego wkroczyć