Jesienią, kiedy deszcz uderza w szyby, a w sercu czuę smutek i pustkę po tym co już minęło, jedyną radością są wspomnienia z wakacyjnych podróży i wypraw. Wspomnienia mające swój koloryt w niezliczonych ilościach slajdów i zdjęę, w myślach, które wypełniają najgłębsze zakamarki naszego umysłu. Jesteśmy bogatsi o te widoki, rozmowy z przygodnie spotkanymi ludźmi, zapachy dzikich kwiatów i ziół, obrazy odległych terenów i kultur. Z drugiego końca świata przywozimy liczne pamiątki, te kosztowne, ręcznie haftowane i te najpiękniejsze, bo ważne tylko dla nas - zwykłe rzeczy. Potem, po wielu latach zakurzone, znalezione na dnie starej szafy, znów zaczynają żyę, odradzają się w naszej pamięci. To uskrzydla i daje sens życiu. Niekiedy jest jednak bardzo trudno odtworzyę obraz wydarzeń. Zdjęcia, nagrane rozmowy nowo poznanymi ludźmi, czy zwykła limbowa szyszka czasem nie wystarczą. Sięgamy wtedy po zniszczony zębem czasu, oprawiony w miękką skórę dziennik z podróży. Znów jesteśmy na drugim końcu świata, choęby na Syberii.
Napisz kartke z pamietnika podroznika mam opisac jakby swoja jakas podroz szybko!!!!!!!!!!!
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź