proszę o pełną recenzję jakiego kolwiek filmu po rosyjsku(bez błędów)

proszę o pełną recenzję jakiego kolwiek filmu po rosyjsku(bez błędów)
Odpowiedź

Я должен признать, что первая часть анимации - будьте осторожны, потому что очень много сцен насилия на экране, не для детей - это отличные: на самом деле напоминает западный иронический (они даже музыкальные ссылки на Энни Морриконе) рептилий и амфибий в главных ролях (...).  "Кто я?" - Часто задает себе главного героя, остроумного хамелеон которые, в погоне за собственной идентичности идет забыли город в середине пустыни Мохаве. И потому, что они не знают, кто он такой, он подходит под влиянием более странные истории - даже это, что одна пуля убила семь угрожают бандиты.С таким странные изменения в характере, который имеет много удачи и еще больше обуви таким образом город шерифа. Но обычных людей, чтобы не быть смешным - отсутствует, более незнакомец ведет себя местный мэр черепаха, и, кроме того есть отрыжка ненависти гремучая змея, которая Ранго (первый изобрел на месте), казалось бы, не имеет никаких шансов.  Я должен признать, что первая часть анимации - будьте осторожны, потому что очень много сцен насилия на экране, не для детей - это отличные: на самом деле напоминает западный иронический (они даже музыкальные ссылки на Энни Морриконе) рептилий и амфибий в главной роли, который, как и подобает ДикийЗапад, темные, "ковбой" практики и дикость в ее глазах, а также подчеркнуть, умный и хорошо название диалога на польском языке. Тем более удивительно, что вторая часть, начиная с поиска похищенных из банка вода так плохо: история застревает, как если бы вдруг выбежал из оригинальных идей, больше доминируют бессмысленно, ибо это впечатляет и полный насилия фильма намеки, и все тает во инфантильной morałach "плохой" цивилизации, которая разрушает природу и преподавания капиталистических цинизма. Жаль, потому что Создатель "Пиратов Карибского моря" была отличная идея - не достаточно, чтобы размыть его так полностью, в живописных банальности. a to po polsku Trzeba przyznać, że pierwsza część tej animacji - uwaga, z powodu wielu brutalnych scen nie dla najmłodszych - jest rewelacyjna: przypomina bowiem ironiczny western (są nawet muzyczne nawiązania do Ennia Morricone) z gadami i płazami w rolach głównych (...). "Kim jestem?" - pyta siebie często tytułowy bohater, dowcipny kameleon, który w pogoni za własną tożsamością trafia do zapomnianego miasteczka w samym środku pustyni Mojave. A ponieważ nie wie, kim jest, wymyśla o sobie na poczekaniu coraz dziwniejsze historie - choćby tę, że jedną kulą zabił siedmiu groźnych gangsterów. Z dziwaka zmienia się więc w bohatera, który ma sporo szczęścia i jeszcze więcej buty w ten sposób zostaje w miasteczku szeryfem. Ale codzienność mieszkańców do zabawnych nie należy - brakuje, coraz dziwniej zachowuje się miejscowy burmistrz żółw, a na dodatek pojawia się ziejący nienawiścią grzechotnik, z którym Rango (imię wymyślone na poczekaniu) pozornie nie ma szans. Trzeba przyznać, że pierwsza część tej animacji - uwaga, z powodu wielu brutalnych scen nie dla najmłodszych - jest rewelacyjna: przypomina bowiem ironiczny western (są nawet muzyczne nawiązania do Ennia Morricone) z gadami i płazami w rolach głównych, które, jak przystało na Dziki Zachód, mają mroczne, "kowbojskie" zwyczaje i dzikość w oczach, co świetnie podkreślają inteligentne i znakomicie zdubbingowane po polsku dialogi. Tym bardziej dziwi, że część druga, rozpoczynająca się od poszukiwania ukradzionej z banku wody, jest tak fatalna: fabuła grzęźnie, jakby zabrakło nagle oryginalnych pomysłów, dominuje coraz bardziej bezsensowna, za to efektowna i pełna filmowych aluzji przemoc, a wszystko topi się w infantylnych morałach o "złej" cywilizacji, która niszczy przyrodę i uczy kapitalistycznego cynizmu. Szkoda, bo twórca "Piratów z Karaibów" pomysł miał świetny - wystarczyło nie rozmyć go tak doszczętnie w widowiskowym banale.

Dodaj swoją odpowiedź