Była kiedyś sobie rodzin która miała córkę. Jechali na wakacje. Ta córka źle się poczuła i zatrzymali się w pobliskim hotelu. Rodzice pojechali na zakupy by mieć coś na śniadanie. Dziewczynke zaczeła boleć głowa i się położyła bo myślała,że zaśnie. I zasneła. Spała gdzieś z pół godziny ale obudził ją zapach stęchlizny. Poszła do pokoju obok i zapukała ale nikt nie otwierał. Poszła znowu spać. Ale znowu za pół godziny się obudziła bo znów poczuła zapach stęchlizny. Zaczeła pukać i pociągła za klamkę i drzwi były otwarte ale nikogo nie było. Wróciła do pokoju. Otwiera drzwi do pokoju a z szafy wychodzi biały królik. Ona się popatrzyła na królika i na nodze poczuła szpony a królik satł przed nią i przeciągną szpony po jej nodze ona upadła. I potem leciał jej krew i dale szpony przejechały jej po drugiej nodze i szpony tak zaczeły dalej po niej jechać ale już nie po nogach,że ją zabiły. w tym samym czasie jej rodzice wracali ze sklepu. I mieli wyoadek wpadli w rów i trupy na miejscu. Policjanci się pytali co się stało a taka starsza pani powiedziała,że widzieli białego królika ale je nikt nie chciał uwierzyć. KONIEC Znam wiele innych jak znowu dasz takie zadanie z punkatami to Ci rozwiąże.
Zostańcie autorami opowieści "z dreszczykiem"
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź