W pewnym gospodarstwie żył sobie kogucik i kurka.Kogucik zawsze ze wszystkim się spieszył,wszystko robił w pośpiechu,a kurka ciągle go upominała:-Mężu,nie spiesz się tak!Mężu,powoli! Pewnego dnia kogucik znalazł ziarenko bobu,w pośpiechu dziobnął je i się zadławił.Upadł na ziemię,stracił oddech,nic nie widział,nic nie słyszał,wydawało się,że już po mim. Przerażona kurka pobiegła do gospodyni i zawołała: -Och,pani gospodyni,dajcie mi trochę masła,żeby kogutkowi gardło posmarować-zadławił się ziarnkiem bobu! -Biegnij szybko do krówki,poproś od niej trochę mleka,a ja ubiję ci masło. Kurka pobiegła do krowy. -Krówko kochana,daj mi trochę mleka,gospodyni z mleka ubije masło,a ja nim posmaruję gardziołko kogucikowi-zadławił sie ziarnkiem bobu. -Biegnij szybko do gospodarza.Niech zaraz przyniesie mi swieżej trawy. Kurka pobiegła do gospodarza. -Gospodarzu daj szybko krówce świeżej trawy,krówka da wtedy troche mleka,z mleka gosposia ubije masło,a ja masłem posmaruję gardło kogutowi-zadławił się ziarnkiem bobu. Gospodarz przyniósł krówce świeżej trawy,krówka dała mleka,a gospodyni ubiła masło i dala je kurce. Kurka posmarowała masłem gardło oguta.Ziarenko bobu wskoczyło mu do brzucha.Kogut zerwał sie na równe nogi i zapiał głośno:-Kukurykuuu! Miałam podobne zadanie zrobione samodzielnie mysle że pomogłam Poproszę o najjj bo mi sie chyba należy nie!!!pozdrowienia
proszę o pomoc pilne napisz bajkę z morałem zwierzęcym
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź