Mam napisać kaartkę z pamiętnika jak spędziłam deszczowy dzień . Pliis , to juuż na jutro -.-

Mam napisać kaartkę z pamiętnika jak spędziłam deszczowy dzień . Pliis , to juuż na jutro -.-
Odpowiedź

napisz cos w tym stylu ; dzisiaj jest niesamowicie pochmurny ,szarny dzien . Nie wiem czym moge sie zająć. Podobno ksiazki to dobry sposób na nudę , wiec chyba i ja sprobuję. W prawdzie pare juz przeczytałam/em jednak zadne mnie nie zaciekawily. Tym razzem zajmę się może takimi gdzie opowiadane sa historie ktore nie mogly by sie zdarzyc w prawdziwym zyciu.  To juz mam zajecie czym sie dzisiaj zajmę . Pa Pamiętniczku mam nadzieje ze pomogłam ;D

Drogi pamiętniku...   Dzisiejszy dzień był bardzo ładny.Świeciło słońce i było bardzo przyjemnie.Jednak nie o tym pięknym dniu chcę  dzisiaj napisać, lecz o dniu wczorajszym : brzydkim i deszczowym wtorku.W poniedziałek wieczorem oglądałem razem z rodzicami pogodę.Ucieszyłem się gdy dowiedziałem się, ze pogoda będzie ładna i będzie bardzo ciepło.Zależało mi na wspaniałej aurze,bo tata miał mnie zabrać na ryby i miałem przeciez wypróbować moją nowa wędkę.Rano gdy się obudziłem byłem pełen energii i gotów  z radością pójść do szkoły.Tak się cieszyłem, że aż podskakiwałem z radości.Chciałem zobaczyć ten obraz wspaniałej pogody przez okno, więc chwyciłem za zasłone i z uśmiechem ją odsłoniłem.Nagle na mojej twarzy zawidniało zaskoczenie.Za oknem było ponuro,smutno i cicho.Tylko szumiały drzewa i słychać było jak pada ten nieznośny deszcz.Wyszedłem z pokoju z ponura miną,a mama pakując coś do torebki spytała mnie dlaczego jestem smutny. Odpowiedziałem jej znudzony,zjadłem śniadanie,wyciągnąłem parasol,który jeszcze wczoraj schowałem no i poszedłem do szkoły.Przez całą drogę lało.Zmoknięty poszedłem do szkoły i rozebrałem mokre,zimowe kozaki.Koledzy zadawali mi mnówstwo pytań,a wszystkie dotyczyły tego dlaczego jestem taki nieszczęśliwy. Ja ze strasznej rozpaczy nie dałem rady odpowiedzieć na ani jedno. Po 7 godzinach lekcyjnych wróciłem do domu.Wspiąłem sie do górnej szafki po chipsy paprykowe i rozsiadłem się na kanapie przed telewizorem.Mogłem przcież robić co chcę bo mama pracowała do 16.00 ,a z resztą nic innego  nie było do roboty, skoro na zewnątrz było tak strasznie ponuro.W końcu wróciła mama i zezłościła sie na mnie,że podjadam coś przed obiadem.Kazała mi wyłączyć telewizor i usiąść do stołu. Wykonałem polecenie i bez większego entuzjazmu zjadłem spagetti i wypiłem sok brzoskwiniowy.Potem przez całe 2 godziny wpatrywałem się w mokre okienko w moim pokoju.Czułem,że już nic mnie nie pocieszy.Tata przyjechał dopiero o 20.00 bo cos mu się przdłużyło i próbowal mnie pocieszyć,ale nie udawało mu się to.Po godzinie nadaremnego pociesznia tata bez słowa poszedł do kuchni, pewnie po to by powiedzieć mamie o moim kaprysie. Za chwilę tata wróciłi i  najwyrażniej ukrywał coś za plecami.Nie byłem bardzo ciekawy co to.Tata podszedł do mnie i położył mi na kolanach najnowszą gre komputerową.Bardzo się ucieszyłem i tak jak rano skakałem z radości.Ładnie podziękowałem tatusiowi i poszedłem wypróbować nową super grę.Ten dzień mimo wszystko stał sie dniem udanym,ale wolę dni słoneczne i ciepłe.

Dodaj swoją odpowiedź