Dzień 1 Trud nadchodzącego dnia wydaje się byc przytłaczający, choć jest dopiero 8:00. Wstaje i ide cos zjesc. Jak zwykle śniadanie jest dietetyczne i bogate w witaminy. Mama zdaje sie byc zmeczona, a dopiero co zaczely sie wakacje. 9.00 wychodze z domu, ide w kierunku banku. Caly czas mysle ze mimo iz zaczely sie wakacje ja musze pracowac. Ludzie zdaja sie byc szczesliwi, wypoczeci, zadowoleni... Szkoda ze trzeba marnowac kolejne wakacje tylko po to by zdobyc troche pieniedzy. 10:00 W koncu na miejscu... Przebiore sie i ruszam do pracy 12:30 Nadeszla upragniona przerwa! Kto by pomyslal ze praca w polu moze byc tak meczaca.. slonce, nieduza ilosc wody... Na szczescie nie jest sie samemu. Jest pelno życzliwych ludzi którzy zawsze gotowi są pomóc. 18.20 wreszcie w domu... Zjem cos i ide sie pgarnąc 19.30 Czas na odpoczynek- czyli kolacja, ogladanie telewizji i sen. Kto by pomyslal ze wlasnie tak beda wygladac moje wakacje ;) WYmyslilam ta historyjke jak cos ;D
Kartka z mojego dziennika. Może byc na jaki chce temat. PLIS!!!
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź