Na moje urodziny zaprosiłam wiele osób, dzięki nim uwierzylem że moje życie nie ma sensu musiałem coś z tym zrobic starałem sie byc popularnym Chłopakiem w szkole. Po pewnym czasie spotkalem piękną kobietę która mi sie spodobała, ale ja też wpadłem jej w oko. Raz się odważyłem podeszlem do niej i poprosilem ją zeby powiedziala moje imię odpowiedziała mi że ma na imię "Sylwia". Po jakimś czasie polubiła mnie, mineły trzy miesiące zaproponowalem jej związek, zastaniawała się dwa dni po czym zgodziła sie ucieszyłem się. Ale to nie trwało długo ponieważ umuwiliśmy się. Ale czekałem 2 godziny na nią i jej nadal nie było przestraszyłem sie zadzwoniłem do niej telefon miała wyłączony pojechalem rowerem do jej rodziców a oni płakali dowiedzialem się pobiegłem na górę mojego domu piętrowego i skoczylem z niego.
